Wyskakuj z kasy, kocie! Ile naprawdę kosztuje życie z mruczkiem? 

Czy kochamy życie z kotami u boku? Oczywiście, że tak! Czy mamy wrażenie, że futrzaki mają nadprzyrodzoną moc przyciągania chorób i wypadków zawsze wtedy, gdy wypatrujemy kolejnej wypłaty? Całkiem możliwe. Życie ze zwierzakami bywa nieprzewidywalne, a jako odpowiedzialni Opiekunowie musimy pamiętać, że nasi mruczący towarzysze też mają swoje potrzeby – i to my zobowiązaliśmy się za nie odpowiadać.

Dziś, przeKoty, pogadamy o kosztach życia z kotami i o tym, jak najlepiej się przygotować, by nie dać się zaskoczyć. Ile tak naprawdę kosztuje życie z futrzanym współlokatorem? Sprawdźmy to!

Koci budżet podstawowy, czyli codzienne wydatki przeKociego Opiekuna 

Zacznijmy od rzeczy oczywistych – tych kosztów, które każdy przyszły koci Opiekun bierze pod uwagę. Karma, żwirek, smakołyki – takie zakupy są na porządku dziennym i raczej wszyscy mamy je z tyłu głowy, planując miesięczny budżet. Warto jednak raz na jakiś czas usiąść z kalkulatorem i zastanowić się: „Co mogę zrobić lepiej?”. 

Nasze wskazówki: 

  • Nie oszczędzaj na jakości. Szczególnie jeśli chodzi o kocie jedzenie. Często wychodzimy z założenia, że „lepsze karmy są droższe”. To nieprawda! Zamiast sugerować się reklamą w TV, naucz się czytać składy karmy, a przy zakupach zwracaj uwagę na cenę za kilogram, a nie jednostkową. Obiecujemy – to się opłaca!

Więcej o czytaniu składów karmy dowiesz się na naszym blogu: https://blog.mykotty.pl/2024/08/12/czy-twoj-kot-wie-co-je-dlaczego-wlasciwe-zywienie-ma-wielkie-znaczenie/ 

  • Kupuj świadomie. Po latach eksperymentów zakupowych wiemy jedno – lepiej zapłacić więcej za dobrą zabawkę, drapak czy kuwetę niż wymieniać je co chwilę na nowe. Początkowy koszt może być wyższy, ale w dłuższej perspektywie to się opłaca. Nie chodzi o to, by serwować futrzakom luksusy, na które nas nie stać, ale o to, by wybierać najlepszy stosunek ceny do jakości. Przykład? Nasze drapaki YODI – za 49 zł oferują znacznie lepszą trwałość i satysfakcję z drapania niż marketowe alternatywy w tej samej cenie. Masz nieco więcej drobnych na wydaniu? Drapak VIGO to strongman, który zostanie z Twoim kotem tak długo, że zaczniesz się zastanawiać, czy da się go w ogóle zużyć. 

PrzeKoci Fundusz Zdrowia: i żadna choroba Cię już nie zaskoczy. 

Zdrowy kot = szczęśliwy Opiekun. Ale nawet jeśli Twój mruczek tryska energią, warto pamiętać o regularnych badaniach i profilaktyce. Aby kocie wizyty u weterynarza nie zabolały Twojego portfela, polecamy założyć PrzeKoci Fundusz Zdrowia – domową skarbonkę, do której co miesiąc odkładasz określoną kwotę na kocie wydatki medyczne.

Ile do niej odkładać? To zależy od Twoich możliwości finansowych, przeKocie. Sprawdź, ile kosztuje badanie krwi, USG, szczepienie czy odrobaczanie u Twojego weterynarza i podziel tę sumę na miesiące. Potraktuj te wpłaty jak kolejny rachunek do opłacenia – wrzucaj pieniądze do skarbonki zaraz po wypłacie, a kolejne wizyty staną się o wiele mniej stresujące.

Taki PrzeKoci Fundusz Zdrowia to także świetne zabezpieczenie na nagłe sytuacje. Kto nigdy nie jechał z kotem na cito do weterynarza, bo futrzak nagle zaczął utykać, kichać czy dostał biegunki, niech pierwszy rzuci kamieniem. A koszt wizyty poza godzinami pracy? Lepiej nie mówić. I jasne: patrząc realnie na ceny leczenia zwierząt, odkładanie 100 zł miesięcznie to dziś minimum. Ale nawet jeśli to szczyt Twoich możliwości – lepsze to niż nic. Jeśli zaczniesz wcześnie, po roku czy dwóch uzbierasz solidną awaryjną poduszkę finansową.

Życie z kotem a cięcie kosztów: jak robić to z głową? 

Decyzja o adopcji kota (pierwszego lub kolejnego) zawsze wiąże się z kosztami – tego, przeKocie, nie przeskoczymy. Są jednak sposoby, by zoptymalizować wydatki bez kompromisów dla kociego komfortu.

Nasze triki:

Rób zapasy. Kupowanie karmy i żwirku w większych opakowaniach jest na dłuższą metę tańsze. I wygodne. Jeśli masz jednak czas i chęci, a Twój kot odpowiedni apetyt, warto przetestować dietę BARF – z umiejętnym polowaniem na mięsne promocje w marketach często wychodzi taniej niż puszki i saszetki.

Szperaj w sieci. Sklepy internetowe często oferują lepsze ceny niż stacjonarne, a przy tym lepszą selekcję smaków, z której Twój kot na pewno się ucieszy. Śledź promocje, programy lojalnościowe i kody zniżkowe od kocich influencerów, a szybko dojdziesz do wprawy w tańszych kocich zakupach.

P.S. Na drapaki też możesz polować na promkach → https://www.mykotty.pl/Promocja-spromo-pol.html?promo=y 

Nie oszczędzaj na zdrowiu. Unikanie regularnych wizyt u weterynarza to oszczędność tylko na chwilę. Futrzaki są mistrzami w ukrywaniu objawów chorobowych, a wykrycie problemu na wczesnym etapie zawsze kosztuje mniej niż późniejsze leczenie. Przemyśl to, przeKocie. 

Co jeszcze sprzyja oszczędzaniu podczas życia z kotami? Domowa profilaktyka. Samodzielne obcinanie pazurków zmniejsza ryzyko złamań i zaczepienia się o materiały. Regularne czesanie i podawanie kotu preparatów na odkłaczanie zapobiegają kulom włosowym w przewodzie pokarmowym. Te potrafią wyrządzić niemałe szkody, jeśli kot nie zdoła się ich samodzielnie pozbyć. Dieta? Tu też masz swój wkład, przeKocie! Dopasowana do kocich potrzeb gatunkowych zmniejszy ryzyko problemów z nerkami, nadwagą czy alergiami pokarmowymi, których leczenie bywa długie i bardzo kosztowne. 

Czy stać Cię na kota, przeKocie? 

Brzmi surowo? Może. Ale żyjemy w czasach, gdy warto zadać sobie to pytanie, zanim zdecydujemy się na przygarnięcie zwierzaka. Bo choć życie z kotem ma masę zalet, to także realny wydatek, który musimy wziąć na siebie. Nie chcemy nikogo moralizować, ale… gdy serce zaczyna bić szybciej na widok przesłodkiego kociaka, warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o zasobności swojego portfela. To wyjdzie na dobre i Tobie, i kotu, przeKocie 🙂 

Niektórzy twierdzą, że posiadanie kota to luksus. My nie idziemy w takie ekstrema, ale jedno jest pewne – każdy z nas pracuje na kocie saszety. A co Wy o tym myślicie, przeKoty? Zapraszamy do dyskusji. 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *