Jak zmęczyć kota bez biegania? To proste, przeKocie – daj mu coś do wąchania! To jeden z najważniejszych kocich zmysłów, dzięki któremu futrzaki poznają i zapamiętują wszystko w swoim otoczeniu. Dlaczego więc nie wykorzystać go w zabawie? Dziś sprawdzimy, jak włączyć do kociej rutyny zabawy węchowe, zmęczyć kota umysłowo i sprawić, że zaśnie zadowolony. Zostań z nami, przeKocie!
Dlaczego koty kochają nosework?
Węszenie leży w kociej naturze. Czy to przy poznawaniu nowego miejsca, nowego człowieka, czy nowego kota, futrzaki z pomocą nosa oraz narządu Jacobsona zbierają najważniejsze dla siebie informacje o otoczeniu. To między innymi dlatego ocierają się i drapią wszystko dookoła – swoim zapachem znaczą teren, na którym czują się bezpiecznie i który do nich należy. Gdy jednak żyją w domu, na doskonale znanej sobie przestrzeni, nie mają zbyt wiele węchowych atrakcji do zbadania. A szkoda!
Podobnie jak polowanie, węszenie pomaga kotu uwolnić swojego wewnętrznego tygrysa i realizować głęboko zakorzenione instynkty. I tak jak elementy obserwacji, pościgu i chwytania ofiary powinny być częścią codziennej zabawy, tak i węszenie warto włączyć do kociego repertuaru. To doskonały sposób, by mruczka zmęczyć, zredukować stres i nudę, a przy tym nie zmuszać go do biegania.
Kluczowe zalety noseworku to:
→ Mniej ruchu, więcej myślenia – kot spala kalorie, nie obciążając stawów.
→ Wolne tempo – możesz dostosować trudność do możliwości kota.
→ Motywacja do działania – smakołyki (w ograniczonej ilości!) zachęcają do zabawy.
Jak włączyć węszenie do kociego arsenału zabaw?
Ogromną zaletą noseworku jest jego uniwersalność. Taką zabawę można zafundować zarówno kotu w pełni sprawnemu i aktywnemu, jako urozmaicenie codziennej rozrywki, jak i kotu z problemami z mobilnością, kotu starszemu, niepełnosprawnemu lub leniuszkowi, który zwykle na zabawki nie zwraca większej uwagi.
Od czego zacząć? Mamy dla Ciebie kilka szybkich pomysłów na węchowe zabawy:
- “Koneser smaku i zapachu”
Najprostszy sposób na pobudzenie kota do pracy nosem to ukrycie jego ulubionych smakołyków. Możesz wykorzystać w tym celu maty węchowe, zabawki zręcznościowe lub rzeczy, które znajdziesz w domu pod ręką – rolkę po papierze toaletowym, ścierkę kuchenną, bibułki do pakowania, a nawet porwane kartki.
Wrzuć kilka smakołyków do środka i obserwuj, jak kot korzysta ze wszystkich zmysłów, aby się do nich dobrać. Upewnij się tylko, że użyte materiały są bezpieczne i nie mają ostrych elementów – np. zszywek czy plastikowych końcówek. Taka zabawa od razu dostarcza nagrodę za udane polowanie, więc kot na pewno będzie usatysfakcjonowany, przeKocie.
- “Puchaty ogrodnik”
Masz dostęp do własnego, zabezpieczonego ogródka lub Twój kot nie ma nic przeciwko spacerom na smyczy? Przestrzeń do noseworku masz już na wyciągnięcie łapki! Wyjście na zewnątrz i zmiana otoczenia to doskonałe źródło nowych zapachów. Upewnij się jedynie, że w zasięgu nosa kota nie pojawią się trujące rośliny ani miejsca po chemicznych opryskach – kot może później zlizać je ze swoich łap.
Nie musisz od razu przemierzać z kotem całej dzielnicy. Dla jego nosa nawet krzaczek pod blokiem to jak wizyta w paryskiej perfumerii! Spaceruj z kotem powoli i daj mu czas na zbadanie każdego zapachu. Po powrocie do domu kitku padnie z wyczerpania i utnie sobie solidną drzemkę.
- “Koci Sherlock”
To propozycja dla prawdziwych ekspertów! Jeśli Twój kot świetnie radzi sobie w klasycznym poszukiwaniu smakołyków, lubi wyzwania, a Ty akurat nie możesz wyskoczyć z nim na spacer – zwiększ poziom trudności. Przysmaki możesz poukrywać w kilku pudełkach po butach, wypełnionych pogniecionym papierem lub kawałkami tkanin, i porozstawiać je w różnych kątach domu. Niech kot pogłówkuje, zanim znajdzie je wszystkie!
Bądź bezpieczny, przeKocie!
Bez względu na to, czy stawiasz na poszukiwania smaczków, czy przygody węchowe na świeżym powietrzu, bezpieczeństwo Twojego kota stawiaj zawsze na pierwszym miejscu.
- Jeśli Twój kot ma problemy z nadwagą lub jakiekolwiek restrykcje dietetyczne, nie przesadzaj z ilością noseworku bazującego na smakołykach. Jeśli wiesz, że poszukiwania smakołyków naprawdę go motywują, możesz stopniowo zwiększać poziom trudności, aby zdobycie nagrody wymagało od kota nieco więcej wysiłku i kombinowania
- Jeśli umożliwiasz kotu węchową eksplorację po całym domu, unikaj stosowania sztucznych zapachów i aromatów, które mogą być dla kota toksyczne lub drażniące. Olejki eteryczne (np. herbaciany czy cytrusowy) lepiej trzymać od kociego nosa z daleka. Zastąp je kocimiętką, walerianą, matatabi i innymi kocimi ziółkami, a Twój mistrz węszenia będzie na 100% zadowolony.
- Nie przeciążaj kota nowymi bodźcami. Na początku wprowadzaj nowe zapachy pojedynczo lub w krótkich sesjach. Obserwuj zachowanie kota – jeśli się zmęczy lub znudzi, zakończ zabawę i wróć do niej kolejnego dnia. Z czasem możesz wydłużać spacery i zwiększać poziom trudności zabaw. Twój kot sam pokaże Ci, kiedy jest gotowy na więcej!
Czy praca węchowa jest już codziennością w Waszym kocim świecie, przeKoty, czy może dopiero szykujecie się do pierwszej pachnącej przygody? Dajcie znać w komentarzach pod dzisiejszym postem na Facebooku, przeKoty → https://www.facebook.com/myKottypl/

