Czy kocie meble mogą robić dobre wrażenie? Oczywiście, że tak! Wystarczy spojrzeć na dostojny drapak LUI, który od samego początku zdobył serca Was kochane przeKoty. W myKotty mówimy stanowcze TAK dla łączenia wysokiej estetyki z przeKocią funkcjonalnością – ku radości kotów i kocich Opiekunów. Ale minimalistyczny design i niezaprzeczalna elegancja to nie jedyne zalety naszego kultowego drapaka LUI. Zdaniem kotów, LUI to drapak na miarę kociego szlachcica – lśniąca perła w kociej skrzyni skarbów. Dziś, przeKoty, dajemy Wam niepowtarzalną okazję poznania go znacznie bliżej.
PrzeKocie – oto LUI
Możecie zapytać skąd w ogóle pomysł na duży, tekturowy drapak z wnęką w środku? Odpowiedź jest prosta: potrzeba matką wynalazku! Gdy powstawała marka myKotty, byliśmy po prostu kocimi Opiekunami – wtedy kota Luisa, którego adoptowaliśmy jako naszego pierwszego kociego przyjaciela ze schroniska, a który to tekturę darzył ogromną miłością. Drapaki tekturowe oczywiście istniały już wtedy na rynku, ale żaden nie odpowiadał naszym wymaganiom estetycznym i nie podobało nam się w jaki sposób są produkowane, czyli z ostrymi krawędziami zamiast zamszowej powierzchni, którą to technikę wymyśliło właśnie myKotty. Pomyśleliśmy wtedy: “Czy kocie meble nie mogłyby współgrać z wnętrzami i być pięknym elementem wyposażenia?”. Od czego są jednak dwie sprawne ręce i pokłady kreatywności napędzanej kolejnymi filiżankami kawy? Do projektowania zabraliśmy się czym prędzej, a niedługo później powstał pierwszy prototyp LUI.
Dlaczego LUI? Oczywiście od imienia jego pomysłodawcy – kota Luisa. Kształty drapaka nie były oczywiście wyborem przypadkowym. Uwielbiamy obłe kształty architektury Zahy Hadid oraz smukłe kształty kociej sylwetki, więc inspirując się tymi dwoma purrrfekcyjnymi muzami, stworzyliśmy drapak estetyczny i funkcjonalny za jednym razem. Z ciekawostek zdradzimy, że przy projektowaniu LUI inspiracją dla jego wygiętych jak koci grzbiet kształtów, były też gogle narciarskie! Ot, zderzenie architektury, natury i sportu 🙂
Otwór w środku LUI wydawał się nam naturalny – ze względu na rozmiary drapaka – bryła bez otworu wydawała się bardzo toporna i nie miała tej lekkości kształtu, której poszukiwaliśmy. Wycięcie otworu stało się rozwiązaniem idealnym, a z wnętrza LUI, w duchu wykorzystania każdego centymetra materiału, powstał nasz strongman – drapak VIGO. I tak za jednym zamachem stworzyliśmy nie jeden, a dwa, oryginalne, akceptowane przez koty oraz ich Opiekunów oraz – pomimo licznych podobieństw – różniące się od siebie modele drapaków.
LUI – drapak na miarę kociego szlachcica
Popularność drapaka LUI nie jest w żadnym wypadku przypadkowa – jego kształt, rozmiary, powierzchnie do drapania i wielofunkcyjność to coś, co koty kochają najbardziej. Nie ma wszak nic bardziej satysfakcjonującego, niż wbicie pazurów w solidną tekturę i rozpracowanie wszystkich mięśni, od czubków palców po końcówkę ogona. LUI to drapak w pełni ergonomiczny, idealnie dopasowujący się do naturalnej pozycji kota drapiącego w poziomie. Jako ciekawostkę zdradzimy Wam, przeKoty, że to właśnie poza przeciągającego się na prototypie LUI naszego kota, Luisa, została uwieczniona na zawsze w logo marki myKotty. Pomimo, że ukochanego Luisa nie ma już fizycznie z nami i biega teraz z naszym drugim przyjacielem – rudzielcem Figo – po tęczowej łące, to patrząc codziennie na produkty z logo myKotty, wiemy, że dzięki nim będzie „żył” wiecznie.
Czego może oczekiwać koci szlachcic wybierający się na trening na LUI? Samych luksusów, oczywiście. Gdy zajmie wygodne miejsce na szczycie drapaka, pod swoimi łapami poczuje miękką, gładką tekturę falistą, która w dotyku przypomina zamsz. Nawet gdy na drapaku pojawią się już ślady użytkowania, mebel pozostaje łagodny i bezpieczny dla kocich łap. Nic więc dziwnego, że każdy szanujący się kot decyduje zdrzemnąć się na nim od razu po treningu.
LUI to więcej niż drapak. To wygodna leżanka, komfortowa kocia kanapa – prawdziwy śpiulkolot, z którym można odlecieć w krainę snów o kocimiętce. Ustawiony przy oknie posłuży do wielogodzinnych obserwacji ptaków, zażywania kąpieli słonecznych i nadzorowania wszystkich wydarzeń w domu. W konfiguracji z innymi meblami posłuży jako stopień startowy dla kociej autostrady, podnóżek przy wejściu na kanapę i wierny strażnik mebli tapicerowanych, strzegący ich przed zagładą przez zadrapanie. LUI to również koci plac zabaw, dwupoziomowy i gotowy na kocie psoty. LUI może wszystko, a z nim koty mogą jeszcze więcej.
Frajda dla kota, design dla Opiekuna
Projekty drapaków myKotty powstają z kotami i dla kotów. To właśnie dzięki opinii naszych futer wiemy, że drapak ma być solidny, trwały, wygodny i, co najważniejsze, lubiący drapanie. Koty nie wyobrażają sobie mebla, który będzie uciekał im spod łap czy kruszył się tak, że po tygodniu nic z niego nie zostanie. LUI przeszedł w tej kwestii wszystkie kocie testy jakości. Poza opracowaną przez nas techniką produkcji drapaków, dzięki której każdy z nich to kawał zbitej, twardej konstrukcji, a przy tym przyjemnej w dotyku dla kocich łapek, wykorzystaniem wysokiej jakości materiałów oraz umożliwieniem drapania każdej powierzchni LUI, o jego trwałość i żywotność dbają dodatkowo wzmacniane fronty, z którymi drapak może przetrwać jeszcze dłużej.
A co na to Opiekunowie? Bez obaw, przeKoty – w kwestii designu i wyglądu naszych drapaków nie idziemy na ustępstwa i kompromisy. Dekretem Luisa oraz kotów z teamu myKotty, LUI i wszystkie drapaki następujące po nim mają prezentować się elegancko i pasować do każdego wnętrza. Gdzie kot i człowiek dzielą przestrzeń, wszyscy muszą być zadowoleni. Kot więc może wchodzić na kanapę, aby pozostawić po sobie kłaczki, a człowiek w zamian dostaje ładne kocie meble, których nie musi ukrywać po kątach, a jego sofa nie krzyczy o pomstę do nieba.
Skarbnica wiedzy – co zrobić, aby LUI przetrwał jak najdłużej?
Drapaki to nie fizyka kwantowa – nawet kociak zrozumie je bez problemu! Do ich obsługi nie potrzeba nawet instrukcji, po prostu wskocz, przeciągnij się i drap. My lubimy jednak pogrzebać dla Was, przeKoty, w naszej skarbnicy wiedzy i podrzucić praktyczne TIPy, z którymi użytkowanie LUI stanie się jeszcze przyjemniejsze.
- Nie wkładaj drapaka VIGO do środka drapaka LUI. Choć zbliżone kształtem, drapaki LUI i VIGO lubią występować solo. Ustawione obok siebie dogadują się bez problemów, ale nie na rękę im granie nierozłącznej pary. W istocie, gdy VIGO zostanie upchnięty wewnątrz LUI, jego wyciągnięcie może okazać się niemożliwe i dramatyczne dla obydwu drapaków! Z zaufanych źródeł wiemy też, że koty zdecydowanie wolą mieć do dyspozycji dwa drapaki, więc łączenie ich ze sobą zupełnie mija się z celem.
- Uważaj na wilgoć. Nie lubią jej koty, nie lubią drapaki – LUI i wilgoć nie chodzą ramię w ramię. Jeśli więc LUI wyląduje latem na balkonie lub tarasie, pamiętaj, aby zabrać go zanim zażyje kąpieli deszczowej.
- Sprzątaj rozsądnie. Wpadki zdarzają się nawet kociej szlachcie. Usuwanie ich skutków nie jest łatwe, ale podchodząc do sprawy ostrożnie, poradzisz sobie ze wszystkim. Ze względu na naturę tektury falistej, LUI nie pozwoli wyczyścić się mokrą szmatką czy detergentami. Jeśli jednak usuniesz większość śladów suchą szmatką lub gąbką, a następnie pozwolisz plamie wyschnąć i zdejmiesz pozostałości suchą szczotką, LUI poczuje się znacznie lepiej. I choć do końca życia będzie nosił ślady bitwy, z kociego punktu widzenia pozostanie w pełni użyteczny.
- Korzystaj dwustronnie. Lubimy, gdy zabawa trwa jak najdłużej, dlatego LUI jest drapakiem dwustronnym. Gdy jedna z powierzchni do drapania mocno się już zużyje, przewróć drapak do góry nogami i pozwól kotu cieszyć się meblem od nowa. Dwustronność wydłuża także dwukrotnie czas użytkowania LUI – mniej zakupów, mniej odpadów, bardziej eko. ♲
Słowo od przeKota
O LUI możemy opowiadać Wam bez końca, ale czym byłby drapak bez korzystających z niego przeKotów? O Wasze zdanie na temat LUI zapytaliśmy więc na Instagramie i otrzymaliśmy kilka naprawdę ciekawych odpowiedzi! Zapytani o opisanie LUI w jednym zdaniu, odpowiadaliście:
@kociaciocia.foto: LUI w dwóch słowach to zdecydowanie funkcjonalność i styl. W pierwszej kolejności zwraca na siebie uwagę swoim niebanalnym kształtem, Od razu można dostrzec w nim potencjał ze względu na liczne powierzchnie do drapania i możliwość przekształcenia się w koci plac zabaw. PS. Kotki go uwielbiają.
@lila.and.bambi: Jakość LUI znacznie przewyższa drapaki innych firm i ogromnym plusem jest wycięcie w którym koty mogą spać.
@cynkaaa_grammy_ragdoll: Drapak LUI to coś więcej, niż zwykły drapak. Wspaniały, nowoczesny design! Super kształt dopasowany idealnie pod koty! Miejsce zabaw, punkt obserwacyjny. To wszystko składa się na to, że… jest to ULUBIONY DRAPAK MOICH KOTEŁKÓW
@hektor_and_louisa: LUI to wielofunkcyjny drapak – idealny do zabawy, wypatrywania ptaszków i oczywiście najlepszy do ostrzenia pazurków! Zdecydowanie ulubiony drapak Hektora i Lusi.
LUI usłyszał też wiele pozytywnych opinii na Facebooku, za co serdecznie Wam, przeKoty, dziękujemy. A czy Wasze koty korzystają już z LUI? Dajcie znać w komentarzach, oznaczajcie nas w mediach społecznościowych, korzystajcie z #mykotty i pokazujcie, jak Wasze futra ostrzą pazury – chcemy poznać je wszystkie!