Rekomendowane artykuły

2 komentarze

  1. Sam ostatnio montowałem siatkę na balkonie. Pomimo, że koty mam wychodzące i drzwi tarasowe są otwarte od wczesnego ranka do wieczora, to jednak balkon na piętrze jest zabezpieczony. Bo nie ufam moim oszołomom. Fakt, że mogą wyjść z poziomu partertu wcale nie oznacza, że nie wymyślą sobie, że jednak z barierki piętro wyżej łatwiej będzie upolować ptaszka. No i dodatkowo mogę zostawić im ten balkon otwarty na noc, czy jak wyjeżdżamy na zakupy, czy obiad rodzinny.
    Co do podkradania w kuchni…warto zwrócić uwagę, na produkty spożywcze, które nie tyle nie niosą żadnych korzyści kotu (jak wspomniana psia karma), a są szkodliwe, wręcz trujące. Mam na myśli takie produkty jak cebula czy czosnek. I oczywiście sama cebula bądź czosnek nie wzbudzą kociego zainteresowania, kota odstraszą. Ale już jakieś mięsko duszone w sosie z cebulą i czosnkiem to inna para kapci. Mieliśmy też niemiłe doświadczenie, kiedy jedna z współpracownic żony nakarmiła młodego kociaka białym serem. I byłoby ok (no może nie ok, ale akceptowalnie) gdyby nie fakt, że to był twaróg z cebulą. Niestety mimo usilnej walki z weterynarzami kociaka nie udało się uratować i wszystko to przez ludzką głupotę.
    Edukacji nigdy za wiele, pomóżmy naszym futrzakom (i tym bezfutrym również) na tyle, aby im nie zaszkodzić w eksploracji świata. Choćby ten świat ograniczał się do 4 ścian mieszkania.

    1. Bardzo ważne przesłanie – pomagać futrzakom tak, aby mogły eksplorować świat spokojnie i bezpiecznie nawet w obrębie 4 ścian 💪 Z tą cebulą i innymi trującymi pokarmami to faktycznie sprawa do dopilnowania, szczególnie przy kotach które mają tendencje do wściubiania nosa we wszystko albo są pod opieką osób, które na co dzień nie mają kontaktu z kotami i nie są świadome zagrożeń.
      Dziękujemy za celne uwagi i podpowiedzi! 🙏

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *