Znasz ten moment, przeKocie, kiedy słyszysz Twojego kota intensywnie grzebiącego w kuwecie i już wiesz, że za chwilę przez Twój dom przejdzie futrzane tornado? Choć takie zachowanie nie jest typowe dla wszystkich kotów, wiele mruczków opuszcza kuwetę po postawieniu dwójeczki w trybie ekspresowym. Dlaczego? Poszukajmy odpowiedzi wspólnie!
Pokuwetowa głupawka, czy problem zdrowotny?
To ważna sprawa, o której musimy wspomnieć już na początku. Kot wybiegający w pośpiechu z kuwety może mieć zwyczajną głupawkę, jakby załatwienie potrzeb fizjologicznych nagle uwolniło w nim nowe pokłady energii. Zachowanie takie może też jednak być wyraźnym sygnałem problemów zdrowotnych i odczuwanego przez kota dyskomfortu. Nigdy nie bierz więc kocich kuwetowych sprintów za pewnik pod hasłem “mój kot tak ma”. Sprawdź, co zostawił po sobie w kuwecie, obserwuj jego zachowanie gdy do niej wejdzie, a jeśli dostrzeżesz jakikolwiek sygnał dyskomfortu, niepewności i problemów – leć do weterynarza.
Kocia radocha po wizycie w kuwecie
Zanim przejdziemy do spraw poważnych, związanych z kocim zdrowiem, zacznijmy od przyjemności czyli przypadku, kiedy kot dostaje głupawki pokuwetowej, bo po prostu jest szczęśliwy. Jakby na to nie spojrzeć, załatwienie potrzeb daje poczucie lekkości. A jeśli kota naprawdę do kuwety przyciśnie, ten luz po skończonym biznesie potrafi dać kopa pozytywnej energii. Co więcej, solidna wizyta w kuwecie stymuluje nerw błędny – nic dziwnego, że koty od razu czują się pobudzone i gotowe do rozrabiania 🙂
Co możesz zrobić, przeKocie? Taka czysta ekscytacja, nie podsycana żadnym bólem, dyskomfortem czy problemami w kuwecie to jedyny czas, kiedy naprawdę nie musisz robić nic. No, może poza umieszczeniem pod kuwetą maty zbierającej wypadający żwirek bo kocia radocha potrafi roznieść go wszędzie.
Kiedy kot cierpi w kuwecie
Tu zaczynają się niestety schody, bo nieprzyjemnych powodów szybkiej ewakuacji kota z kuwety może być kilka, w tym m.in.:
- problemy zdrowotne, takie jak stany zapalne układu moczowego, infekcje, zaparcia, biegunka, czy problemy z nerkami. Dlatego tak ważne jest, by obserwować kota i czytać jego mowę ciała. Jak zachowuje się po wejściu do kuwety? Czy załatwia się od razu, czy może sprawia mu to problem i wymaga kilku podejść? Jak często kot odwiedza kuwetę? Jak wyglądają jego kupy? Twoja uważność w temacie i szybka reakcja u lekarza mogą uratować zdrowie kota, przeKocie.
- nieodpowiedni żwirek. Niestety jest to wciąż niedoceniany problem, ale koty potrafią być naprawdę wybredne jeśli chodzi o materiał, którym wypełniamy ich kuwety. Najlepiej aby był drobny, bezzapachowy, nie kurzył się mocno i pozwalał swobodnie zakopać pozostawione w kuwecie skarby oraz przykryć ich zapach. Takie warunki toaletowe są dla kotów najbardziej naturalne i choć nam, człowiekom, bardziej może pasować estetycznie wyglądający i pachnący żwirek, potrzeby kota zawsze stawiamy na pierwszym miejscu.
- stres. Masz w domu dwa lub więcej kotów i jeden z nich regularnie ucieka z kuwety gdy tylko się załatwi? Uważaj, przeKocie – to może być zwiastun problemów w kociej grupie. Taka ucieczka może wynikać u kota z instynktu przetrwania i chęci oddalenia się od kuwety, aby inne koty go w niej nie przyblokowały. Z tego względu dobrze ustawiona kuweta zawsze daje kotu możliwość ucieczki w więcej, niż jednym kierunku. Pamiętajmy, że kuweta jest dla kota jednym z kluczowych zasobów. Nie może sprawiać, że futrzak czuje się w niej jak ofiara czekająca w popłochu na atak drapieżnika.
- brzydkie zapachy. Przeszkadzają nie tylko nam, człowiekom. Nie zwlekaj więc przeKocie ze sprzątaniem kociej kuwety do momentu, kiedy cały żwirek zbije się w niej w jedną bryłę – wybieraj odchody regularnie, przynajmniej raz na dzień (jeśli nie możesz częściej). Skorzystasz na tym i Ty, i kot.
PS Jeśli kuweta po kociej wizycie ma tak intensywny zapach, że absolutnie nikt nie chce się do niej zbliżyć, to może być sygnał problemów zdrowotnych lub słabej jakości diety. Oddaj próbki do badania i pomyśl o przestawieniu kota na lepszą, wysokomięsną karmę.
Podsumowanie
Kuweta to jeden z najważniejszych zasobów w kocim terytorium – pozwala załatwić swoje potrzeby, ale pozostawione w niej przez kota zapachy to też najlepszy koci sposób na znaczenie terenu. Zadbaj więc, by Twój futrzak czuł się w niej jak najlepiej. Niech będzie duża, z kilkoma punktami wejścia i wyjścia, wypełniona przyjemnym dla paputów żwirkiem i regularnie sprzątana. Jeśli Twój kot wybiega z niej w pośpiechu, ale nie odczuwa przy tym dyskomfortu – pozwól mu być kotem, tak po prostu. Gdy jednak zauważysz, że w kocim zachowaniu coś jest nie halo, jak mawiają: przezorny zawsze ubezpieczony. Wyskocz na badania do lekarza weterynarii i upewnij się, że szalone sprinty pokuwetowe to tylko wyraz kociej wdzięczności za nowo odkryte poczucie lekkości.