Kocia sierść w domu – co robić, by nie utonąć w latających kłaczkach?

Kłaczki w domu? Dla wprawionego Opiekuna kota to żaden problem – każdy kitku musi zrzucić przecież troszkę futra, by dołożyć swoją cegiełkę do dekoratorskich wysiłków człowieka! Trudno ukryć, że czasem jednak wolelibyśmy pozbyć się sierści z kanapy i kłaków fruwających po podłodze, zanim pojawią się goście albo trafią do talerza z zupą. Jak zrobić to najefektywniej? Czy koci dom bez kłaczków to w dalszym ciągu koci dom? Bez obaw, drogie przeKoty – na dobry start nowego roku postaramy się odpowiedzieć na kilka Waszych najważniejszych, zakłaczonych pytań. Ciekawi? To zaczynamy. 

Dlaczego koty gubią sierść? 

Wszystkie koty gubią sierść – to normalny i naturalny proces towarzyszący im przez całe życie, związany głównie ze zmianą pór roku i potrzebą ochrony ciała przed wysokimi lub niskimi temperaturami. Domowe mruczki to jednak pewien wyjątek od tej reguły. Ze względu na specyficzny klimat w domach i mieszkaniach, koty linieją właściwie przez cały rok i choć czasem gubią mniej, czasem więcej sierści, zwykle i tak znajdziesz zagubione włoski na meblach, ubraniach czy w misce z płatkami śniadaniowymi. Uups! 

Jeśli tempo gubienia kociej sierści jest w normie (włos nie wychodzi garściami po każdym głaskaniu, dom nie tonie w kłakach, a kot nie zdaje się łysieć z dnia na dzień), znajdowanie kłaczków na meblach czy ubraniach nie powinno stanowić większego zaskoczenia, ale i problemu. Może zdarzyć się jednak chwila, w której zaczniesz zastanawiać się czy ze zdrowiem Twojego kota na pewno wszystko w porządku. Jeśli tylko pojawią się takie wątpliwości, warto skonsultować je z weterynarzem. Dlaczego? 

Stan skóry, a przy tym i sierści Twojego mruczka, zależy w dużym stopniu od jego diety. Nasilone gubienie sierści może być więc oznaką niedoboru witamin, minerałów, różnego rodzaju chorób lub problemów dermatologicznych. Przyczyna nie zawsze musi być groźna dla ogólnego stanu zdrowia kitku, ale jeśli niepokoją Cię symptomy nadmiernego gubienia sierści, warto przyjrzeć się zawartości miseczki kota i skonsultować ją z kocim dietetykiem. Przy okazji polecamy także wizytę u lekarza weterynarii, przeprowadzenie podstawowych badań oraz konsultację z kocim dermatologiem. Czasem nawet lekka zmiana diety może szybko wspomóc odkłaczanie Twojego mieszkania. 

Więcej o przyczynach linienia u kotów znajdziecie w jednym z naszych starszych artykułów: 

Długa sierść, mniejszy problem – dlaczego łatwiej sprzątać po kotach długowłosych? 

Wydawać by się mogło, że problem z fruwającą sierścią mają tylko opiekunowie kotów długowłosych – to oni muszą w końcu dbać o to, by kot wyczesany był przynajmniej 1-2 razy w tygodniu. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie i choć w domach kotów długowłosych faktycznie spotkamy sporo sierści, znacznie trudniej walczyć z nią tam, gdzie zamieszkują koty (i psy) z krótkim włosem. Winowajcą okazuje się być podszerstek – krótka, miękka i delikatna sierść, która odpowiada za prawidłową termoregulację u futrzaków i działa jak rusztowanie dla warstwy okrywowej. Gdy wbija się w materiał, jest znacznie bardziej widoczna i zwykle nie tak łatwa do usunięcia, jak dłuższe futro zbijające się w kłaczki i zdejmowane z kanapy jednym ruchem ręki. Jeszcze trudniej przychodzi usuwanie z ubrań i mebli krótkiego włosa okrywowego – zależnie od rasy kota, włos okrywowy może być mięciutki lub sztywny, a ten drugi zdecydowanie nie ułatwi sprzątania gdy wbije się głęboko w strukturę materiału Twojego fotela.

Pamiętasz, przeKocie, najbardziej wyczesane rasy kotów? Ciekawe, jak ich opiekunowie radzą sobie z usuwaniem kłaczków z kanapy!

Jak poradzić sobie z kocią sierścią? Zacznij od pielęgnacji 

Zanim rozpoczniemy szaleńczą próbę usunięcia wszystkich kłaczków z mebli, ubrań i dywanów, warto w pierwszej kolejności skupić się na odpowiedniej pielęgnacji tej sierści, która wciąż pozostaje na grzbiecie Twojego kota. Dzięki regularnemu wyczesywaniu martwego włosa, kitku nie będzie zostawiał po sobie futerkowych śladów na każdym fotelu. Warto zaprzyjaźnić kota ze szczotką i grzebieniem już od wczesnych miesięcy życia, tak by oswoił się z samym zabiegiem czesania i nauczył, że pielęgnacja z ręki człowieka może być naprawdę przyjemna. Szczotkowanie ograniczy też ilość futra zjadanego przez kota podczas mycia się, co w efekcie ograniczy ryzyko tworzenia się zbitych kul włosowych w żołądku i związanych z tym problemów zdrowotnych. 

Jeśli w Twoim domu mieszka kot długowłosy, pamiętaj że oprócz wierzchniego przeczesywania sierści (np. szczotką pudlówką) konieczne jest korzystanie ze specjalnych grzebieni docierających do samej nasady włosa i ułatwiających rozczesanie sierści na całej długości. Niestety, wielu niedoświadczonych Opiekunów popełnia błąd zbyt powierzchownego czesania długiej sierści i choć ta wygląda z zewnątrz pięknie, pod spodem okazuje się być mocno skołtuniona, poplątana i sfilcowana. Kołtuny tworzące się przy samej skórze kota i są dla niego niezwykle bolesne, podrażniają skórę, mogą powodować siniaki, a ich usunięcie jest często niemożliwe bez powodowania ogromnego bólu. W tak tragicznych przypadkach ogolenie kota to często jedyne słuszne i humanitarne rozwiązanie – najlepiej z ręki fachowca. Nie pozwól, by Twój kociak został doprowadzony do takiego stanu. 

Do zapamiętania: To, że kot gubi futro nie oznacza, że możemy go ogolić: koty potrzebują swojej sierści m.in. jako warstwy ochronnej regulującej temperaturę ciała (ogrzewa w zimie, chłodzi latem). Golenie czy podgalanie dla osiągnięcia śmiesznych fryzur może być przyczyną problemów zdrowotnych i behawioralnych kota. Aby pomóc swojemu futrzakowi z naturalnym gubieniem futra (i uniknąć ryzyka zakłaczenia żołądka), uczyń czesanie waszym rytuałem i dbaj o nie regularnie, a dodatkowo zadbaj o dodatki w diecie wpływające na dobrą kondycję kociej sierści (np. surowe żółtko podawane raz w tygodniu). 

Co robić, by nie utonąć w kocich kłaczkach? 

Regularne odkurzanie to podstawa w domu zamieszkanym przez koty. Coraz więcej osób decyduje się na automatyczne odkurzacze (np. Roomba), które samodzielnie zajmą się zbieraniem sierści z podłogi podczas gdy Ty spokojnie pracujesz czy odpoczywasz. Sam odkurzacz nie zdziała jednak cudów, bo znaczna część kociej sierści osiada nie przy ziemi, a na meblach, ubraniach i kocich legowiskach – w końcu to tam nasze mruczki spędzają najwięcej czasu. Jeśli korzystasz z tradycyjnego odkurzacza, zaopatrz się w specjalną końcówkę do sierści – znacznie łatwiej zebrać nią kłaczki z dywanu, kanapy czy fotela, a niektóre przeKoty czyszczą nią nawet (przy minimalnej mocy odkurzacza) powierzchnie drapaków! 

Do sprzątania sierści z kanapy i ubrań możesz wykorzystać klasyczne rolki z klejem, ale z doświadczenia wiemy, że na dłuższą metę nie jest to ani ekologiczne, ani wyjątkowo wygodne rozwiązanie. Alternatywą mogą być szczotki z silikonowymi ząbkami służące do czyszczenia sierści z mebli i dywanów (dostępne np. w Zooplus) lub samoczyszczące szczotki ze specjalnego mikrowłókna, które skutecznie zbierają sierść z kanapy. Dzięki załączonemu pojemnikowi, szczotka samoistnie oczyszcza się z zebranych włosów i po wyjęciu jest ponownie gotowa do użycia. Pojemnik na szczotkę wystarczy raz na jakiś czas opróżnić z nagromadzonej sierści i gotowe – zero zużytych papierków z rolki trafiających do śmietnika. Szczotki tego typu znajdziecie, przeKoty, m.in. w sklepach online – w wyszukiwarkę wystarczy wpisać “szczotka do czyszczenia ubrań i tapicerki z sierści”. 

Kłaczek na zakończenie

Jeśli nie chcesz utonąć w kociej sierści, zapewnienie swoim futrzakom dostępu do kocich legowisk, łóżek i poduch może znacząco ułatwić sprawę! Koty zostawiają najwięcej futra tam, gdzie się wylegują, a jeśli do wyboru mają Twoje krzesło (z którego i tak muszą zejść na czas pracy) lub wielką i miękką poduchę EMI, łoże na wysokościach, czyli OTI, czy stabilną i kompaktową poduchę PADI, z pewnością wybiorą tę drugą opcję. Legowisko łatwiej też wyczyścić na bieżąco szczotką, odkurzaczem, a nawet mokrą ręką. 

Gdzie kot, tam i sierść. Dla prawdziwego przeKota to jednak nie problem, a wyjątkowa odznaka i wyróżnienie – choć usilnie próbujemy pozbyć się sierści z ubrań, aby dobrze prezentować się w towarzystwie, pojedynczy, przypadkowy kłaczek znaleziony na rękawie bluzki, zawsze rozgrzeje nam serce. A jak jest z Wami, nasze drogie przeKoty? Walczycie z każdym śladem sierści w domu, czy już dawno zaakceptowaliście jej wszechobecność? Jeśli znacie ciekawe sposoby na szybkie usuwanie kłaczków z kanapy i ubrań (bo czasem wypada jednak posprzątać), czekamy na Wasze kreatywne podpowiedzi w komentarzach. 

Rekomendowane artykuły

4 komentarze

  1. Moim zdaniem niezbędne w walce z kocimi kłaczkami są trzy rzeczy
    -suszarka bębnowa do ubrań
    -dobry odkurzacz,najlepiej bezprzewodowy Dyson
    -rolki do ubrań

    1. 100% prawda! 🐾

  2. Odkurzacz automatyczny i większość problemów z kocią sierścią znika.

    1. Dopóki na podłodze nie pojawi się zbyt wiele rozrzuconych kocich zabawek i wszelkiej maści przeszkód 🙈 Ale to prawda, bez odkurzacza w kocim domu trudno przetrwać – zawsze śmiejemy się, że gdyby nie on, już dawno stworzylibyśmy nowy trend modowy na kłaczki jako akcesoria do każdej stylizacji 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *