Świat z kociej perspektywy, czyli jak widzą nas koty.

jak widzą nas koty

Ile minut przetrwa w Waszym domu mucha zanim zostanie dostrzeżona i upolowana przez kota? Kilka chwil? Kilkanaście minut? Cały dzień? Obstawiamy możliwie najkrótszy wynik – po latach życia z kotami u boku jesteśmy pewni, że w kwestii latających owadów mają wbudowany superradar. Ale co tak naprawdę zwraca ich uwagę? Dźwięk bzyczącej muchy, czy może dostrzeżony kątem oka ruch czarnej kropki na tle białej ściany? Kocie zmysły pracują w doskonałej harmonii przez cały dzień (nawet podczas drzemek!), jednak dziś weźmiemy na tapetę wzrok i poobserwujemy świat z kociej perspektywy. Co ciekawego w nim dostrzeżemy? 

Kolorowy koci świat

Znacie pewnie opowieści, zgodnie z którymi koty widzą wyłącznie w czerni i bieli. Podobne mity narosły z resztą wokół zmysłu wzroku wielu zwierzaków, m.in. psów. Niedawne badania prowadzone pod kątem poznawania kociego świata i świata z kociej perspektywy dowodzą, że nasze czarno-białe założenia były zupełnie błędne. Koty widzą kolory i czerpią z nich naprawdę wiele informacji. Ich postrzeganie jest ograniczone względem możliwości wzroku człowieka, ale zarówno w naturze, jak i warunkach domowych spełnia swoją rolę z najwyższą skutecznością. 

Kocie oko postrzega trzy podstawowe kolory – zieleń, żółć i odcienie niebieskofioletowe. Nie ma w tym pakiecie koloru czerwonego, który dla kota wpada w różne odmiany żółtego. Z perspektywy Was, przeKocich Opiekunów, może być to o tyle istotne, że jaskrawożółte zabawki z czerwonymi elementami wcale nie będą dla kota tak wyraziste, jak dla naszych oczu. Fakt częściowego “daltonizmu”, jeśli tak określimy mniejszą paletę barw dostrzeganą przez koty, nie ogranicza w żadnym stopniu ich zdolności obserwacji otoczenia. 

Koty – mistrzowie nocnych wędrówek

Myśląc o kocim wzroku z pewnością pojawi się przed Wami obraz mruczka skradającego się w nocy do kuchni i bez problemu nawigującego nocną scenerię mieszkania, bez najmniejszego ryzyka zderzenia z zabawkami rozrzuconymi na podłodze. W rzeczywistości kocie zdolności do widzenia w ciemnościach nie są aż tak oczywistą kwestią. Prawdą jest, że w porównaniu z człowiekiem, kot ma nadzwyczaj rozwiniętą umiejętność poruszania się w ciemnościach. Jest to jednak zasługa specyficznej budowy kociego oka i specjalnej błony odblaskowej (tapetum lucidum), która odbija światło i pozwala tym samym widzieć wyraźniej w znacznie trudniejszych warunkach oświetleniowych. Dlatego prawdopodobieństwo, że w czyhający nocą na podłodze i ostry jak brzytwa klocek LEGO wdepniemy my, a nie kot, jest. 🙂

Kot nie widzi w całkowitych, “egipskich” ciemnościach, a jedynie tam gdzie może znaleźć choć namiastkę światła. Widzenie to nie jest też perfekcyjne – obraz pozostaje czarno-biały i mocno nieostry, ale wystarczający by nie wpaść na pluszowe myszki, miski z wodą czy drapaki rozstawione na podłodze. Nic dziwnego, że mruczki patrzą na nas jak na fajtłapów za każdym razem, gdy zdarzy się to nam w drodze do toalety o 3 nad ranem. 

Podejdź bliżej, a zostaniesz schwytany

Powróćmy na chwilę do upolowanej we wstępie muchy. Czy kot dostrzegł ją kątem oka i wyraźnie uznał, że będzie z niej smakowity kąsek? Niekoniecznie. Ostrość widzenia u kotów jest gorsza, niż u człowieka, a centralne ostre pole widzenia jest znacznie mniejsze od naszego. Koty częściej widzą więc obraz lekko rozmazany, wyostrzony dokładnie w punkcie, na którym chcą się skupić. Jednocześnie jednak ich ogólne pole widzenia jest znacznie szersze od naszego i obserwacja “kątem oka” jest u nich faktycznie doskonałą sztuczką imprezową. Nawet gdy chcemy przemknąć niepostrzeżenie obok kociego legowiska, czujny futrzak wypatrzy nas bez problemu. 

Warto wspomnieć tu jednak o ciekawostce, która wprowadza zabawę z kotem na zupełnie nowe poziomy sukcesu. Zdaniem naukowców zajmujących się badaniem kociego wzroku, koty gorzej postrzegają wolno poruszające się obiekty – szybka mucha śmigająca pod sufitem ma dla kota znacznie większą wartość i atrakcyjność niż powolnie poruszający się sznurek, którym chcemy zainteresować kociego leniucha. Drugą ważną kwestią jest też fakt, że koty widzą ostro przedmioty bliskie (oddalone do ok. 6 metrów od nich) – nie są dalekowidzami. Mucha pod sufitem będzie w idealnym zasięgu widzenia. Nieostre będą także rzeczy znajdujące się tuż przed kocim nosem. 

Praca wszystkimi zmysłami

Wyjątkowa praca kociego wzroku zasługuje na medal – pomimo pewnych ograniczeń w porównaniu ze wzrokiem człowieka, kocie zmysły są idealnie przystosowane do łowieckiego trybu życia kotów. Po co właściwie rozpoznawać kolor czerwony, jeśli znacznie ważniejszy dla przetrwania gatunku będzie sam fakt złowienia najlepszej zdobyczy na osiedlu? Dla kota kolor nie ma tu większego znaczenia. 

W tym miejscu musimy jednak spojrzeć na kota jako na całokształt – na jego organizm jak na doskonale zgraną drużynę narodową na Igrzyskach Olimpijskich. Wzrok jest medalistą w swojej kategorii, ale nie zagwarantuje kolosalnego sukcesu bez równie zwycięskiego występu pozostałych kocich zmysłów. Uzupełnieniem dla pracy wzroku są nieustannie koci węch i słuch. Wiedza ta może niektórych zaskoczyć – w końcu to psy od zawsze postrzegane były jako najlepsi węszyciele. Tymczasem kot, leniwy i cierpliwy, oprócz obserwacji świata swoim bystrym wzrokiem polega, m.in. podczas polowania, na możliwościach swojego węchu i słuchu. Dla nas i Was, drogie przeKoty, nie powinno być to jednak żadną niespodzianką. Dobrze przecież wiemy, że koty potrafią wyczuć z daleka

najlepszy towar w mieście ukryty w naszej zabawce Kung Fu

Zastanawiacie się czasem, przeKoty, co właściwie widzi Wasz kitku spoglądając na pozornie pustą ścianę? Albo też w jaki sposób potrafi dostrzec chodzącego po poręczy pająka, tak maleńkiego że właściwie niewidzialnego? Zaopatrzeni w świeżą dawkę ciekawostek możecie z pewnością nieco lepiej interpretować kocie sposoby postrzegania świata. Koniecznie dajcie znać, które z nich zaskoczyły Was najbardziej i napiszcie w komentarzach, jeśli jakieś inne ciekawostki o kocim wzroku przykuły ostatnio Waszą uwagę! 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.