Jak czyścić kocie uszy – podstawowe zabiegi i higiena w domu

Kocie wymagania pod kątem pomocy człowieka w utrzymaniu higieny są minimalne. Wszak kot, jak na urodzonego purrfekcjonistę przystało, sam potrafi zadbać o siebie. W niektórych sprawach nie warto jednak stawiać oporu – gdy przychodzi do pielęgnacji uszu czy zębów, pomoc kociego Opiekuna może okazać się nieoceniona. Czy jednak wiesz, przeKocie, jak prawidłowo i bezpiecznie wyczyścić kocie uszy i kiedy należy zwrócić na nie szczególną uwagę? 

Kiedy przeglądać kocie uszy? 

Słuch jest dla kota jednym z podstawowych zmysłów umożliwiających sprawne patrolowanie otoczenia. Jest dwukrotnie bardziej czuły, niż u psów i nawet pięciokrotnie lepszy, niż u człowieka. Warto więc, by zawsze pozostawał sprawny i w dobrej formie – czyste uszy usłyszą każdy szelest paczki ze smakołykami i dźwięk otwierającej się puszki tuńczyka. Kot dba więc o swoje uszy, czyszcząc je łapą przy okazji codziennej pielęgnacji – przeciera małżowiny z zewnątrz i wewnątrz, a gdy coś zaswędzi, drapie się lub otrzepuje głowę. 

Zabiegi, jakim kot poddaje się na co dzień, są z reguły wystarczające – gdy nie dzieje się nic złego, nie pojawiają się żadne podrażnienia czy nie zostaną zaburzone naturalne procesy produkcji woskowiny w uchu, interwencja człowieka sprowadza się do regularnego sprawdzania, czy ucho wygląda czysto. My robimy taki sprawdzian u naszych kotów teamowych nawet raz dziennie, przy okazji głaskania. Z uwagi na to, że zarówno chłopaki – Teddy i Kitku Yoda, jak i teamowa kotka Tosia, są kotami szkockimi zwisłouchymi, o sprawdzaniu czystość uszu musimy zadbać u nich szczególnie.

Czy kocie uszy trzeba regularnie czyścić? 

Co do zasady – nie. Sprawny fizycznie kot poradzi sobie z bieżącą pielęgnacją całego ciała, w tym także swoich uszu i nie potrzebuje, aby człowiek z wacikiem interweniował w tej sprawie nazbyt często. Profilaktycznie, przetarcie widocznych części małżowiny usznej raz w miesiącu wacikiem nasączonym specjalnym preparatem do czyszczenia uszu w zupełności wystarczy. Jeśli jednak pojawiają się widoczne zabrudzenia ucha, o przecieraniu warto pamiętać nawet raz w tygodniu, aby zminimalizować ryzyko infekcji. Dobrze jest też skonsultować wtedy sprawę z lekarzem weterynarii, czy to przy okazji następnej wizyty czy, jeśli kot daje oznaki dyskomfortu (np. intensywnie drapie się po uszach), możliwie jak najszybciej. 

A czego szukać, gdy sprawdzamy kocie uszy? Przede wszystkim ciemniejszej wydzieliny i zabrudzeń, u nasady ucha oraz w załamaniach małżowiny, a także zaczerwienień, nieprzyjemnego zapachu, zadrapań, niepokojących zmian i łysiejących fragmentów skóry. 

ABC czyszczenia kocich uszu

Koty można podzielić na dwie grupy: fanów i zawziętych przeciwników dotykania uszu. Ci pierwsi, przy odpowiedniej pracy i przyzwyczajeniu kota do pielęgnacji, z przeglądem i czyszczeniem uszu nie będą mieli większych problemów. Drudzy, niestety, mogą podczas prób oczyszczania uszu stawiać opory. Z nimi jednak tym bardziej polecamy zbadanie tematu treningu medycznego z kotem, czy to w formie webinaru, czy bezpośredniej rozmowy z kocim behawiorystą lub lekarzem weterynarii. Chcemy Wam tutaj też przypomnieć, przeKoty, złotą zasadę kociego świata – choć zdecydowanie łatwiej nauczyć jest kota tolerowania zabiegów pielęgnacyjnych gdy jest jeszcze kociakiem, starsze koty przy odpowiednim treningu i podejściu Opiekuna potrafią znosić czyszczenie uszu, zębów czy czesanie z honorem i bez konieczności ogłaszania III Wojny Kłakowej 🙂 

Od czego zacząć? Od przygotowania. Do pielęgnacji uszu wybierz odpowiedni preparat, dedykowany dla kotów, oraz miękkie waciki, które nie podrażnią delikatnej skóry uszu kota. Jeśli szykujesz się jedynie na przegląd uszu (a od niego polecamy zaczynać oswajanie kota z dotykiem w tych okolicach), żadne preparaty nie będą potrzebne. Wykorzystaj moment, w którym kot odpoczywa spokojnie na Twoich kolanach lub obok Ciebie, złap delikatnie za ucho, obejrzyj widoczne części ucha, pogłaszcz kota i pamiętaj o nagrodzie za całą akcję. Na dalszych etapach oswajania kota z dotykiem możesz delikatnie masować kocie ucho, a później stopniowo wprowadzić dotyk wacikiem. 

Standardowe, profilaktyczne czyszczenie ucha przebiega dość prosto – wacikiem zwilżonym preparatem do czyszczenia uszu pocieramy delikatnie po wewnętrznej stronie małżowiny, usuwając widoczne zabrudzenia i doprowadzając kocie ucho do porządku. Taki zabieg nie zajmie więcej niż kilkadziesiąt sekund. Pamiętaj, by nie pocierać wacikiem zbyt mocno, aby nie podrażnić skóry i nie wytrzeć futra, jakie wyrasta wokół kocich uszu i którego zadaniem jest ich ochrona, m.in. przed kurzem i zanieczyszczeniami z zewnątrz. Alternatywnie, zamiast specjalistycznego preparatu, do delikatnego czyszczenia kocich uszu można użyć dostępnej w aptece soli fizjologicznej. Co jednak ważne, kocich uszu (ani okolic oczu) nie czyścimy nawilżanymi chusteczkami do demakijażu, chusteczkami dla dzieci czy innymi preparatami przeznaczonymi do pielęgnacji dla człowieka. 

Gdy pojawia się infekcja

Tu sprawa nieco się komplikuje. Infekcję powinien oczywiście zdiagnozować lekarz weterynarii, który zaleci podawanie kotu odpowiedniego preparatu do czyszczenia uszu. Środki takie mogą wymagać jednak wpuszczenia płynu (najczęściej w formie olejku) bezpośrednio do kociego ucha. Kot zdecydowanie nie polubi się z takim zabiegiem i szybko czmychnie z kolan po pierwszej próbie, próbując wytrzepać płyn ze środka. Nie poddawaj się, przeKocie – podejdź do pielęgnacji uszu z dozą cierpliwości i, jeśli trzeba, powtarzaj zabieg dwa razy dziennie: rano ucho prawe, wieczorem ucho lewe, każdy zabieg nagrodzony apetycznym smakołykiem lub ulubionym śniadaniem. Kuracja nie trwa zwykle zbyt długo, ale walka o zdrowe uszy jest zdecydowanie warta poświęcenia. 

Choć czyszczenie uszu u kota nie należy do zabiegów wykonywanych na porządku dziennym, zdecydowanie polecamy Wam, przeKoty, opanowanie takiej umiejętności. Trening z kotem w okresie, gdy nic z uszami się jeszcze nie dzieje i cała zabawa sprowadza się do delikatnego masażu uszu, jest zdecydowanie łatwiejszym sposobem oswojenia kota z pielęgnacją, niż próby podawania leku u kota, który z czyszczeniem uszu nie miał nigdy do czynienia. A jak wygląda to u Was? Czy Wasze futrzaki pozwalają na zaglądanie sobie do uszu i znoszą pielęgnację bez większych problemów? Czekamy na Wasze przeKocie komentarze. 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.