Zawód: florysta. Dlaczego koty lubią podgryzać kwiaty?

koty lubią kwiaty, lubią je obgryzać więcej informacji na blogu

Kot – ogrodnik? A czemu nie! W końcu grzebanie w ziemi to jak grzebanie w kuwecie – nigdy nie wiesz, co znajdziesz w środku:) Oprócz przekopywania grządek, donic i kwietników, kot może być też florystą – niektóre futra z chęcią zafundują paprotkom regularne strzyżenie i podcinanie końcówek. Ale czy takie zabawy są dla kotów bezpieczne? W Dniu Kobiet, kiedy w domach regularnie pojawiają się bukiety ciętych kwiatów, w myKotty sprawdzamy dlaczego koty lubią podgryzać domowe rośliny i które z nich będą dla naszych futer bezpieczną przekąską, a których warto się w obecności kotów wystrzegać. Chodźcie, przeKoty – czas na rewizję domowej kwiaciarni. 

Dlaczego koty dobierają się do kwiatków? 

Gdy w kocie drzemie pasja do florystyki i ogrodnictwa, na próżno szukać metod zniechęcających futro do podążania za nowym hobby. Odstawienie doniczki czy wazonu na wyższą półkę lub niedostępny blat często skutkuje jedynie tym, że kot widzi działanie Opiekuna jako wyzwanie i zaproszenie do dalszej zabawy. “Obiekt, który chcę zbadać ucieka? Ekstra! Czas na polowanie.” Zanim więc przejdziemy do kwiatowej żonglerki i zaczniemy poszukiwać nowych miejsc na wszystkie domowe rośliny, w pierwszej kolejności zastanówmy się: dlaczego właściwie kot chce się do kwiatów dobrać? 

Najczęstsze ataki na domową roślinność zdarzają się: 

  • Gdy kot się nudzi. Brak zajęcia to jeden z najczęstszych (i najczęściej ignorowanych) powodów kociego łobuzerstwa. Tymczasem to właśnie nuda, napędzana wrodzoną ciekawością i genem poszukiwacza przygód sprawia, że koty z radością witają w domu każdą nową roślinę i w przypływie emocji posyłają jej powitalnego całusa. 
  • Gdy kot chce zwrócić uwagę swojego Opiekuna. Gdy miauczenie i zawodzenie nie przynoszą rezultatów, następnym punktem opracowanej strategii na zwrócenie uwagi Opiekuna często staje się atak. Można przypuścić go bezpośrednio na człowieka, ale też na przedmioty, które są mu drogie. Podrapana kanapa, podgryzana paproć, spadający wazon – wszystkie chwyty dozwolone. 
  • Gdy kot chce zaspokoić ciekawość. Nie potrzeba być behawiorystą aby zauważyć, że gdy coś nowego pojawia się w domu, koty muszą o tym wiedzieć. Nowe kwiaty nie stanowią żadnego wyjątku! Jako Opiekunowie musimy się upewnić, że taka inspekcja nie skończy się w gabinecie weterynaryjnym. 
  • Gdy kotu coś dolega. Koty mają naturalny odruch podgryzania trawy wtedy, gdy potrzebują oczyścić swój przewód pokarmowy, np. z zalegających tam kul włosowych. A jeśli nie mają dostępu do trawy, często chwytają za rośliny, które akurat znajdują się w zasięgu łapy. Niestety, koty nie mają wrodzonego instynktu odróżniania roślin toksycznych od bezpiecznych. 

Podobnie jak w wielu aspektach życia domowych tygrysów, podjadanie kwiatków jest kwestią mocno indywidualną i nigdy nie ma jednego, uniwersalnego wytłumaczenia dla takiego zachowania. Niektóre koty potraktują zjadanie roślin jako typową rozrywkę, inne jako okazję do zaczepiania Opiekuna, a jeszcze inne po prostu uznają, że każdy kwiatek jest trawą i warto go podgryzać. Odpowiedzi należy więc szukać bezpośrednio u zainteresowanego. 

Ciekawski czy znudzony? 

Oto jest pytanie. Znając przykładowe powody, dla których koty mogą podgryzać domowe rośliny, warto poobserwować zachowanie własnego mruczka i zastanowić się – dlaczegóż, kocie, bawisz się we florystę? Bo jeśli powodem jest potrzeba odkłaczenia się, rozwiązanie problemu jest dość proste – wystarczy zapewnić kotu stały dostęp do trawy, a roślinki przestawić w mniej dostępne miejsce i z czasem naturalnie powinny przestać kusić kota swoim urokiem. 

W przypadku pozostałych, potencjalnych powodów – znudzenie u kota to potężna siła. Gdy kot podjada kwiatki bo nie potrafi znaleźć sobie zajęcia lub też koniecznie chce zwrócić uwagę Opiekuna na nudę w swoim życiu, naszym zadaniem, jako Opiekunów, jest podjąć odpowiednie reakcje. Może być to zmiana rutyny i włączenie do niej większej ilości zabawy, wprowadzenie do życia kota zabaw interaktywnych, którymi może zająć się sam, a także odpowiednie urozmaicenie jego domowego otoczenia. 

O zabawach z kotem pisaliśmy w jednym z artykułów na naszym blogu. Jeśli poszukujecie pomysłów na rozrywkę dla swojego futra – zapraszamy serdecznie: 

A jeśli powodem podgryzania roślin jest czysta ciekawość? Cóż – czasem kot po prostu musi być kotem. Naszą rolą będzie wówczas jedynie zapewnienie kotu dostępu do roślin dla niego bezpiecznych, w tym także trawy – nie przynośmy do domu ciętych bukietów, trujących palm czy toksycznych kwiatów doniczkowych, a zamieńmy je na te, które w razie zjedzenia nie przysporzą kotu większych kłopotów. Bo gdy powodem kociego działania jest ciekawość, jej zaspokojenie często zwyczajnie zdusi problem w zarodku, a Twoje rośliny będą mogły rosnąć bez kociej ingerencji. 

Uważaj na kwiaty cięte

I tutaj, drogie przeKoty, przechodzimy do sedna dzisiejszego artykułu. Bukiety ciętych kwiatów to klasyczny prezent z okazji Dnia Kobiet, imienin, urodzin czy rocznic. Są piękne i łatwo zbudować z nimi odpowiedni nastrój, szczególnie gdy wybieramy te o symbolicznym znaczeniu. Niestety, z kotami w domu, na tego typu dekoracje musimy szczególnie uważać. 

Wśród najczęściej spotykanych i, niestety, trujących dla kota kwiatów ciętych możemy wymienić: 

  • konwalie, 
  • anturium, 
  • lilie, 
  • naparstnice,
  • skrzydłokwiat, 
  • chryzantemy, 
  • hortensje. 

Nie są to oczywiście wszystkie rośliny trujące – ich lista jest ogromna i każdy kwiat, który chcemy przynieść do domu, warto wcześniej sprawdzić pod kątem bezpieczeństwa np. na zaufanych stronach ASPCA. Na szczęście istnieją alternatywy dla wyżej wymienionych – przyniesienie do domu róży, czy storczyków będzie ok, choć i w ich przypadku zalecana jest ostrożność, w myśl zasady: co za dużo, to niezdrowo. Jak wiemy, koty czasem nie znają umiaru 🙂 

Bezpieczna zielona przystań dla kota 

Czas wiosenno-letni to zdecydowanie moment, w którym chętniej interesujemy się wprowadzaniem zieleni do naszej domowej przestrzeni i cóż – koty przyglądają się naszym poczynaniom z równie wielkim zainteresowaniem. Jeśli jednak będziemy pamiętać w pierwszej kolejności o kwestiach bezpieczeństwa i zawsze upewnimy się, że toksyczność domowej roślinności jest dla kota zerowa, nic nie stoi na przeszkodzie, aby kwiaty w domu zagościły. Sami polecamy też budowanie zielonej przystani dla kota – czy to na tarasie, balkonie, czy w domowym zaciszu, dostęp do świeżo wysadzonej trawy, kocimiętki czy niektórych ziół kuchennych z pewnością zadowoli zmysły kociego ogrodnika i sprawi, że większość Twoich roślin będzie mogła cieszyć się względnym spokojem. 

O kuchennych ziołach bezpiecznych dla kotów także pisaliśmy już na naszym blogu: https://blog.mykotty.pl/2020/06/29/koci-zielnik-rosliny-bezpieczne-dla-futrzakow/ 

A jak maluje się u Was w domach sprawa roślin, drogie przeKoty? Czy Wasze futra upatrują w nich doskonały cel polowania, dyndającą zabawkę, obok której nie można przejść obojętnie, czy może zdają się roślin zupełnie nie dostrzegać? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach. A wszystkim Paniom w dzisiejszym dniu, od całej ekipy myKotty, życzymy Wszystkiego Dobrego! 

Rekomendowane artykuły

2 komentarze

  1. Mój kocur to zdecydowanie florysta zawodowy, niestety najlepiej idzie mu praca w nocy gdy ja śpię, a rano moim oczom często ukazuje się próba przesadzenia kwiatów 😅 lub chęć „sprawienia mi przyjemności” gdy budzę się, a obok mnie leży wyrwany z korzeniami storczyk
    Ale mimo wszystko kocham swojego ogrodnika 😅

    1. Kwiaty do łóżka – prawdziwy gentelman! 😁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.