Życie z wyjątkowo aktywnym futrem – jak ogarnąć rozbrykanego kota?

Koty to prawdziwe wulkany energii, które pomiędzy kolejnymi drzemkami potrafią nieźle zaszaleć. Największymi sprawcami zamieszania są oczywiście kociaki, których baterie zdają się nigdy nie wyczerpywać, ale i wśród dorosłych kotów znajdziemy futra, które gdyby mogły, chodziłyby po ścianach. Jeśli i pod Twoim dachem buszują prawdziwe kocie tornada, mamy coś dla Ciebie – dziś na blogu przyjrzymy się bliżej tematowi rozbrykanych kotów i poszukamy sposobów na rozładowanie ich pokładów energetycznych poprzez zabawę. 

Skąd biorą się wybuchy kociej energii? 

Idealny obraz kota spędzającego cały dzień na kanapie czy słodko mruczącego na kolanach to idea, która nie mogłaby się bardziej mijać z prawdą i stereotyp, z którym w kocim świecie walczy się coraz częściej. Bo z jednej strony, owszem – koty są leniuszkami, które potrafią spędzić na drzemkach nawet ⅔ dnia i kochają wylegiwać się w promieniach słońca, nie zważając na okoliczności. Z drugiej jednak strony, koty są też zwierzętami o sporych pokładach energetycznych, które w naturze zostałyby spożytkowane podczas polowania i zabawy. W warunkach domowych mają do dyspozycji mniejsze terytorium do patrolowania, nie muszą polować aby przetrwać i leniuchowanie przez cały dzień zdecydowanie uchodzi im na sucho, ale ich wewnętrzne pokłady energii pozostają niezmienne i czasem muszą po prostu znaleźć sobie ujście. 

Czy Twoim kotom grożą niespodziewane napady “głupawki”? Sprawdźmy:

  • Jeśli Twój kot ma do dyspozycji dużą różnorodność miejsc do obserwacji, mnóstwo powierzchni w poziomie i w pionie po których może się poruszać by patrolować swój teren;
  • w jego rutynie dnia obowiązkowo znajdują się bloki zabawy z Opiekunem, tej wymagającej zaangażowania wszystkich kocich zmysłów, odtwarzającej cykl łowiecki i następującej przed posiłkiem;
  • podczas nieobecności Opiekuna kot ma możliwość zajęcia się sobą w sposób aktywny, z wykorzystaniem zabawek interaktywnych, mat węchowych, punktów obserwacyjnych, drapaków…

… jego pokłady energii mogą być regularnie rozładowywane i Twój kot najprawdopodobniej nie miewa nagłych, niekontrolowanych maratonów, przy których biega po ścianach niczym futrzane tornado – jego potrzeby są odpowiednio zaspokojone poprzez regularne aktywności w ciągu dnia. Jeśli jednak dostrzegasz gdzieś drobne niedociągnięcia, a kocie huragany nie są Ci obce, bez obaw – nad wszystkim można popracować 🙂 

Okiełznać koci wulkan energii 

Kocia aktywność fizyczna jest bardzo specyficzna, bo kocie ciała zostały stworzone dla szybkości, a nie wytrzymałości. W naturze, polujący kot spędza sporo czasu na obserwacji swojej ofiary, na czajeniu się, obmyślaniu najlepszego planu ataku i gdy zdecyduje się na wykonanie skoku, ma nadzieję, że akcja będzie szybka, sprawna i skuteczna. Obserwując koty domowe możemy zauważyć podobną zależność – wybuchy energii, czy to podczas planowanej zabawy, czy te zupełnie niespodziewane, to też najczęściej szybki sprint z kilkoma nagłymi zrywami, przeplatany momentami odpoczynku. 

Schematów zabawy z kotem jest oczywiście wiele – nie każdy kot będzie biegał bez opamiętania za wędką czy niewidzialnym celem dookoła mieszkania i nie możemy myśleć, że jeśli sprintu nie wywołamy, zabawa się nie udała. Sposób w jaki Twój kot lubi się bawić może zależeć m.in. od jego wieku, rasy, osobowości, budowy ciała, stanu zdrowia i indywidualnych przyzwyczajeń. Obok kocich wulkanów energii, które zdają się nigdy nie męczyć zabawą i zawsze chcieć więcej znajdziemy więc i takie koty, które pacną dwa razy łapą za wędką i będą miały dość, a za to znacznie chętniej zaangażują się w rozwiązywanie problemów logicznych, naukę sztuczek lub też obserwację zabawki przed zadaniem jednego, precyzyjnego i ostatecznego ciosu. Koniecznie więc obserwuj swoje koty podczas zabawy, zapamiętuj co lubią i jak się zachowują i dopasuj zabawę tak, aby były z niej jak najbardziej zadowolone. 

Wróćmy jednak do futer, które raczą swoich Opiekunów codziennymi wybuchami energii. Jak poradzić sobie z ich hiperaktywnością na co dzień? 

Zabawa z kotem, który zawsze chce więcej

Na początek powtórzymy to, o czym wspominaliśmy na naszym blogu już nie raz – struktura i rutyna w kocim życiu to podstawa, a zabawa powinna być ich ważną częścią. Koty potrzebują skutecznego sposobu na rozładowanie energii każdego dnia, a nawet kilka razy dziennie, podobnie jak psy potrzebują swojego spaceru, a nie tylko wyjścia na przydomowy trawnik, aby załatwić swoje potrzeby. Koty kochają przy tym regularność i powtarzalność pewnych wydarzeń, dzięki którym łatwiej jest im ułożyć sobie plan dnia i nie szukać wrażeń tam, gdzie nie powinny. Jeśli więc kot wie, że może liczyć na dobrą zabawę z Opiekunem w konkretnych porach dnia, właśnie na te okazje będzie zachowywał całą nagromadzoną energię. 

Zabawa z kotem, który zawsze chce więcej powinna opierać się na zabawach, w które kot angażuje wszystkie swoje zmysły łowieckie i z której czerpie prawdziwą przyjemność. Czy będzie to pościg za piłeczką, którą aportuje, czy też obserwacja i chwytanie uciekającej przed nim wędki – to nie ma znaczenia, o ile Twój kot może na koniec zabawy odczuć satysfakcję z udanego, zakończonego polowania, zjeść, umyć się i pójść na zasłużoną drzemkę. Warto poświęcić czas na to, aby taką zabawę organizować kotu nawet kilka razy dziennie, w godzinach jego zwyżek energetycznych, ale w szczególności zapewnić ją rano, przed wyjściem do pracy, oraz wieczorem, przed pójściem spać. W taki sposób dajesz sobie szansę na powrót do domu nie zniszczonego przez kocie tornado i spokojny sen w nocy 🙂 

Zaspokajanie potrzeb kociego wulkanu energii wymaga także umiejętnego zagospodarowania kociej przestrzeni domowej – gdy kot nie czuje się w domu bezpiecznie lub komfortowo, gdy pewne bodźce go drażnią lub gdy nie ma wystarczająco stymulacji z otoczenia i zwyczajnie się nudzi, ryzyko niepożądanych zachowań, w tym także niekontrolowanych wybuchów energii jest wyższe. Kot może wyładowywać swoją energię (i frustrację) na kocich kumplach, na Opiekunie, Twoich meblach, czy też przez maniakalne bieganie dookoła mieszkania. Zadbajmy więc o harmonię – niezależnie od tego, czy dzielimy życie z jednym czy wieloma kotami, zapewnijmy naszym futrom miejsca do bezpiecznego i spokojnego odpoczynku, miejsca do obserwacji świata z różnych płaszczyzn (półki, parapety, wyższe drapaki, z których kot może podziwiać otoczenie), oraz miejsca do rozładowywania energii i pozostawiania własnych markerów zapachowych w formie drapaków – ustawione przy meblach i w ważnych punktach mieszkania dadzą kotu poczucie, że jest u siebie, a przy tym ochronią Twoje meble przed zagładą. 

Wybuchy energii nie możemy kota karać. To, że zachowuje się w sposób nieprzewidywalny wynika albo z pewnych zaburzeń (które warto zbadać u lekarza weterynarii i/lub przedyskutować z behawiorystą), albo ze stresu, albo ze zwyczajnej, znanej każdemu nudy. I o ile nieoczekiwana erupcja kociego wulkanu nie jest spowodowana problemami zdrowotnymi, jej powstrzymanie jest stosunkowo proste – regularna zabawa potrafi zdziałać cuda! 

Więcej o technikach zabawy z kotem przeczytasz w naszym poprzednim artykule: https://blog.mykotty.pl/2022/09/05/jak-zwalczyc-kocia-nude/

A jak u Was wygląda codzienne życie z kotami, przeKoty? Musicie mierzyć się z siłą kocich huraganów, czy raczej lekką bryzą leniwych futer? Na relacje czekamy w komentarzach 🙂

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.