Weź się podziel, nie bądź taki! Czy koty bywają zazdrosne?

Temat kocich emocji jest wyjątkowo fascynujący. Choć koty żyją u boku człowieka od tysięcy lat, zrozumienie ich natury, emocji i komunikacji to coś, o czym jako Opiekunowie wciąż możemy wiele się dowiedzieć. Z jednej strony mamy do czynienia z urodzonymi drapieżnikami – zwierzakami o silnym charakterze i mocno zakorzenionych instynktach, które futra dostały w spadku po swoich dzikich przodkach. Z drugiej jednak strony mówimy wciąż o futrzakach, które zajmują naszą ulubioną miejscówkę na kanapie i panikują na widok cążek do obcinania pazurków. I weź tu człowieku zrozum kota! Dziś na tapetę bierzemy temat, nad którym zastanawialiśmy się już od dawna obserwując zachowania naszych kotów w teamie myKotty. Bo czy koty bywają zazdrosne o drapaki, legowiska, zabawki, albo o swoich Opiekunów? Dobre pytanie! 

W jaki sposób koty pokazują swoje emocje? 

Z punktu widzenia człowieka i sposobów, w jaki my możemy odczytywać i interpretować kocie emocje, mowa ciała jest jednym z najważniejszych filarów komunikacji na linii kot-człowiek. W końcu to poprzez obserwację kociego zachowania, specyficznych ruchów, mimiki pyszczka i określonych reakcji na konkretne bodźce specjaliści i behawioryści zajmujący się badaniem kocich zachowań mogą wysnuć wnioski odnośnie tego co tak naprawdę kot ma na myśli. My, jako koci Opiekunowie, często sami poznajemy reakcje naszych kotów na tyle dobrze, że potrafimy odczytać kiedy kot jest przestraszony, zestresowany, radosny, zaciekawiony, czy wyluzowany. Ale czy jest w kocim arsenale emocji miejsce na zazdrość i w jaki sposób koty mogłyby ją przejawiać? 

Okazuje się, że tak – koty domowe potrafią okazywać zazdrość w bardzo specyficznych sytuacjach poprzez pokazanie nam, bądź też kocim członkom swojego domowego stada, że jakaś sytuacja nie do końca im odpowiada. Weźmy tu za przykład scenariusz, w którym kot był dotychczas jedynakiem, a cała uwaga Opiekunów skupiała się tylko na nim. Gdy do rodziny dołącza nowy kot, Opiekunowie początkowo poświęcają mu znacznie więcej czasu – nie tylko ze względu na specyficzne potrzeby młodego kota podczas adaptacji w nowym środowisku, ale też ze zwyczajnej chęci zbudowania z nowym przybyszem dobrych relacji. Jednocześnie, dla ułatwienia dwóm kotom zapoznania się, na początek zaleca się prowadzenie tzw. socjalizacji z izolacją, w której to koty przez pewien czas nie mają ze sobą bezpośredniej styczności. Kot-rezydent ma więc świadomość, że w jego domu pojawił się intruz (pierwsza czerwona flaga), odcięto mu dostęp do jednego z pomieszczeń w domu (druga czerwona flaga), a dodatkowo Opiekun spędza z młodym znacznie więcej czasu, co naturalnie zaburza porządek dnia i ustalone rytuały kota-rezydenta (trzecia czerwona flaga). Dla wrażliwego kota to może być zbyt wiele i aby pokazać swoje niezadowolenie z takich zmian, kot-rezydent może zacząć niszczyć meble, załatwiać się poza kuwetą, strącać rzeczy z półek, wywijać numery, których do tej pory nie wywijał. Poprzez odbiegające od normy zachowanie kot stara się pokazać Opiekunowi, że nie rozumie nowej sytuacji bądź nie czuje się w niej komfortowo. 

Czy to już zazdrość? 

Bazując na przytoczonej wyżej historii możemy zastanowić się czym tak naprawdę w kontekście kotów jest zazdrość. Bo opisana sytuacja i odczuwane przez kota emocje to nie do końca to, co my, ludzie, rozumiemy przez zazdrość – chęć posiadania czegoś, co posiadają inni. W przypadku kotów ta zazdrość jest bardziej reakcją na zmianę sytuacji życiowej kota, zmianę rutyny, na której kot budował swoje poczucie bezpieczeństwa i komfortu. 

Kot nie jest w stanie zazdrościć i tęsknić za czymś, czego nigdy nie doświadczył. Nie będzie zazdrościł Instagramowej kociej gwieździe nowego, wypasionego legowiska, bo nigdy nie miał okazji tego legowiska poczuć na własnym futrze. Jeśli jednak w jednym domu mieszkają dwa koty i jeden z nich nagle przejmuje całą uwagę Opiekuna, ten drugi może poczuć się ignorowany i taka sytuacja może mu się nie spodobać, bo odbiega od tego, do czego kot przywykł na co dzień. 

Co ciekawe, kot może być zazdrosny nie tylko o inne koty, ale także o ludzi lub przedmioty, które odwracają uwagę jego Opiekuna. Bo jeśli kot zawsze bawi się z Opiekunem o 21, ale człowiek niespodziewanie sprowadza do domu obce osoby i tego dnia nie znajduje czasu na zabawę z pupilem, kot nie będzie wiedział, co się dzieje i dlaczego jego rutyna została zaburzona. W takich sytuacjach może pokazać swoją zazdrość przez psoty, aby zwrócić na siebie uwagę Opiekuna. 

Koty to stworzenia nawyku – żyją dla rutyny 

Kot czuje się pewnie wtedy, gdy wie, czego może się spodziewać. Jego życie jest podporządkowane rutynie i pewnym rytuałom, dzięki którym czuje się bezpiecznie i swobodnie w swoim otoczeniu. Każde wybicie z rutyny i odstępstwo od normalności to coś, co w kocim mniemaniu jest wysoce niepożądane, szczególnie gdy naraża na uszczerbek gwarancję dostępu do kluczowych zasobów jakimi są posiłki, kuweta, terytorium i jego elementy oraz Opiekun. 

Koty odczuwają “zazdrość” w momencie, gdy swobodny dostęp do jednego z wymienionych wyżej zasobów jest zagrożony. Wyżej przytoczyliśmy przykłady związane z utratą uwagi i dostępu do Opiekuna, ale kot równie dobrze może być zazdrosny o to, że drugi kot zajął jego ulubiony drapak, zjada śniadanie z jego miski, przejął miejscówkę na parapecie, czy ułożył się na drzemkę na poduszcze Opiekuna. W oczach kota, “ten drugi” odbiera mu część jego terytorium. To właśnie przez obawę o utratę kontroli nad swoim terytorium koty niekoniecznie lubią dzielić się drapakami, legowiskami czy miejscem na parapecie, nawet jeśli mogłyby równie dobrze ułożyć się swobodnie obok kociego kumpla. Tu po prostu chodzi o zasady! I dlatego tak ważne jest, abyśmy my, jako Opiekunowie, zawsze zapewniali wszystkim kotom pod naszą opieką taką samą ilość naszej uwagi, równy dostęp do wszystkich zasobów w mieszkaniu i taką liczbę drapaków, misek, kuwet, zabawek i atrakcji, aby żaden z członków kociego stada nie poczuł się stratny, pokrzywdzony i odrzucony. I to nawet wtedy, jeśli nasze koty zdają się doskonale ze sobą dogadywać i dzielą się wszystkim bez najmniejszej spiny. 

A co zrobić, gdy obserwujemy u kota zazdrość? Przede wszystkim musimy zinterpretować powód tej zazdrości, a następnie tak dostosować domowe środowisko i rutynę dnia, aby każdy z kotów mógł czuć się pewnie, a jego potrzeby były w 100% zaspokojone. Pokonanie zazdrości może wymagać czasu, doposażenia domu w kolejne kocie akcesoria, a nawet interwencji behawiorysty, ale dla szczęścia kotów zdecydowanie warto. 

Czy zdarzyło się Wam, przeKoty, zaobserwować u Waszych kotów zachowania, które na pierwszy rzut oka określilibyście jako zazdrość? Podzielcie się Waszymi historiami i obserwacjami w komentarzach. 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.