Kocie problemy i jak je rozwiązać: overgrooming. Czy Twój kot przegina z higieną osobistą?

Koty opanowały sztukę higieny osobistej do purrfekcji. Pomijając drobne wpadki, problemy zdrowotne lub specyficzne wymagania rasy, większość futer doskonale radzi sobie z utrzymaniem własnego ciałka w czystości bez pomocy człowieków, wody i arsenału kosmetyków. Z językiem służącym za szczotkę i gibkością, jakiej może kotom pozazdrościć niejedna gimnastyczka, koty już od maleńkiego uczą się dbać o czystość własnej sierści, paputów i skrywanego pod ogonem słonka. Niestety, czasem koty mogą pójść z higieną osobistą za daleko, wyrządzając sobie krzywdę, wylizując futro do zera i raniąc skórę. Co może być przyczyną takiego zachowania i jak możemy pomóc kotu rozwikłać problemy z potrzebą nadmiernej pielęgnacji? Sprawdźmy to.

Nadmierne wylizywanie się: czy to pedantyzm, czy problem zdrowotny? 

Czyszczenie futra jest dla kotów czynnością tak naturalną jak ściganie much na oknie, drzemkowanie po posiłku i ostrzenie pazurków na drapaku – zawsze znajdą na nie czas w dziennym harmonogramie. Wylizywanie się służy utrzymaniu futra w czystości, ale też pielęgnacji skóry, rozczesywaniu i usuwaniu martwego włosia oraz chłodzeniu się w gorące dni. Podczas “kąpieli” kot będzie zarówno lizał, jak i podgryzał swoje futro i skórę – dzięki temu może dotrzeć w miejsca wymagające więcej uwagi czy ulżyć sobie, gdy coś go zaswędzi. W ramach jednej przerwy na pielęgnację może podjąć się czyszczenia całego ciałka lub skupić się na konkretnych partiach, w zależności od preferencji. W tym szaleństwie jest metoda! 

A jaką część dnia koty spędzają na pielęgnacji? To zależy oczywiście od kota, rodzaju futra i warunków życia, ale u niektórych futrzaków może to być nawet ⅓ ich dziennych zajęć. To naprawdę sporo, biorąc pod uwagę jak pedantyczne są koty – można by przypuszczać, że wcale nie potrzebują poświęcać higienie tak wiele czasu. Skąd więc tak ważne miejsce pielęgnacji w kocim harmonogramie? 

Kąpiel dla ukojenia nerwów, czyli kocie sposoby na relaks

Jak się okazuje – nie chodzi tylko o zabrudzenia futra i utrzymanie skóry w dobrej formie. Wylizywanie się i higiena osobista są dla kotów mechanizmem uspokajającym – kot może zacząć się myć bezpośrednio po stresującej sytuacji, gdy się wystraszy, gdy czuje się zmieszany lub nie wie jak się zachować. I to właśnie w tym kontekście koty często posuwają się z higieną zbyt daleko. Gdy w ich życiu jest zbyt dużo stresu i powodów do zmartwień, kot może rozwinąć niezdrowy nawyk wylizywania się dla złagodzenia nerwów z taką intensywnością, że zacznie usuwać zdrowe futro aż do powstania gołych placków, a nawet poważnych podrażnień skóry.

Dlaczego koty nadmiernie się wylizują? 

Przedobrzenie z higieną osobistą może mieć podłoże zdrowotne, behawioralne lub być kombinacją obu. Jeśli więc dostrzeżesz u Twojego kota nadmierne wylizywanie się w konkretnym obszarze ciała lub łyse placki skóry w miejscu, gdzie powinno być futerko, koniecznie skonsultuj sprawę z lekarzem weterynarii i zaobserwuj w jakich sytuacjach Twój kot skupia całą swoją energię i uwagę na pielęgnacji problematycznego miejsca. 

Twój kot może nadmiernie wylizywać swoje futro: 

Z powodu bólu fizycznego. Takie zachowanie zaobserwujesz np. po zwichnięciu przez kota łapki czy wbiciu się czegoś w kocie ciało, ale nadmierna pielęgnacja może być też sygnałem objawów bólowych z wewnątrz. Ofiarą overgroomingu pada tu najczęściej brzuszek lub strefa wokół i pod ogona, a przyczyną mogą być m.in. zapalenie pęcherza, problemy z plecami, zatkane gruczoły okołoodbytowe, czy też problemy z nerkami. 

Z powodu zmian skórnych, a więc wszelkich reakcji alergicznych, infekcji, stanów zapalnych lub inwazji pasożytów, takich jak pchły czy kleszcze. Problemu takiego też nie należy ignorować, nawet jeśli stosujesz prewencyjnie środki na pasożyty. Czym prędzej umów się na wizytę kocim dermatologiem, bo jeśli problemem jest reakcja alergiczna pokarmowa lub środowiskowa, wyeliminowanie źródła problemu może być czasochłonne. A przecież nie chcesz, aby kitku niepotrzebnie cierpiał. 

Z przyczyn behawioralnych, a więc wspomnianego wcześniej stresu, strachu i trudności życiowych. Kot może sięgać po znane sobie sposoby na wyciszenie, gdy na jego terenie znajdzie się drugi kot i ten pierwszy poczuje się zagrożony (a nie nastąpi prawidłowa socjalizacja z izolacją), po przeprowadzce, po utracie bliskiej osoby (lub kociego przyjaciela), z powodu regularnych wizyt w gabinecie weterynaryjnym, częstych podróży i wielu innych. Czasem koty nadmiernie wylizują się także z powodu odczuwanej frustracji – gdy nie mogą rozładować swojej energii lub zabawa nie spełnia ich łowieckich potrzeb. Problemy behawioralne mogą jednocześnie łączyć się z dolegliwościami bólowymi, dlatego zawsze przed wizytą u behawiorysty warto zabrać kota na podstawowe badania w gabinecie weterynaryjnym. 

Zauważalne oznaki nadmiernej pielęgnacji u kotów 

Gdy dojdzie już do sytuacji, w której kot usuwa zdrowe futro i wylizuje się aż do skóry, z pewnością tego nie przeoczysz, przeKocie. Koty są oczywiście mistrzami ukrywania dolegliwości, ale overgrooming jest zdecydowanie jednym z bardziej widocznych, niepokojących sygnałów. Gołe “placki” skóry to już wystarczający znak, że kitku nie czuje się najlepiej. Oprócz widocznych dziur w futrze możesz zauważyć też: 

  • wyraźne przerzedzenie się futra, 
  • zaczerwienioną skórę, 
  • drapanie się w nadmiernie wylizywanych miejscach (może być kolejnym objawem problemów alergicznych), 
  • strupki, 
  • kłębki wyrwanego futra w miejscach, gdzie kot spędza najwięcej czasu, 
  • zmniejszoną aktywność lub hiperaktywność, 
  • zmniejszony lub podwyższony ponad normę apetyt.

Odhaczenie nawet jednego z punktów na powyższej liście powinno uruchomić w Twojej głowie sygnały alarmowe, przeKocie. Problemy dermatologiczne bywają często ignorowane, bo przecież każdy musi się od czasu do czasu podrapać. My zalecamy jednak nie bagatelizować sprawy – lepiej odwiedzić gabinet weterynaryjny częściej, niż ryzykować kosztowne leczenie powikłań. 

Jak wygląda praca z kotem, który przegina z pielęgnacją? 

Nie ma jednego, prostego przepisu na rozwiązanie kociego problemu nadmiernego wylizywania się, niezależnie od jego przyczyny. Czasami niezbędne będzie leczenie farmakologiczne i wykluczenie alergenów, innym razem intensywna praca z behawiorystą. Jedno jest pewne, przeKocie: jeśli Twój kot ma problem, nie staraj się powstrzymywać go siłą przed myciem się – krzyk czy odciąganie go od pielęgnacji własnego futra nie podziałają na długo, a mogą jedynie zrazić kota do Twojej osoby i podbić stres, który i tak już odczuwa. Zadbaj o to, by Twój kot miał jak najspokojniejsze i najbardziej przyjazne środowisko do życia. Postaraj się wyeliminować potencjalne stresory. Baw się z kotem, aby zaspokoić jego naturalne potrzeby, rozładować energię i wypracować z kotem dzienną rutynę. Nie pozwól na to, aby się nudził – brak zajęcia może prowadzić do overgroomingu, gdy kot jest sfrustrowany i szuka sposobów na zabicie czasu. Działaj aktywnie przy wsparciu specjalistów – trzymamy kciuki! 

Czy zdarzyło Wam się, przeKoty, obserwować Wasze koty i ich zwyczaje pielęgnacyjne? A może mieliście w domu przypadek nadmiernego wylizywania się przez kota i musieliście nad tym popracować? Podrzućcie swoje historie w komentarzach 🙂 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.