Kurier dzwoni, paczka wjeżdża na salony, szykuje się wielki unboxing nowego drapaka, a kot… wącha mebel i wskakuje do kartonu na długą, nieplanowaną drzemkę. Znacie skądś taki scenariusz, przeKoty? Faktom nie ma co zaprzeczać – koty kochają kartony ponad życie i z chęcią przyjmą kolejny do swojej kolekcji. Co jednak zrobić, aby zapałały równie wielką MIAUłością do świeżutkiego drapaka, i to bez kręcenia wąsem? Mamy dla Was listę sprawdzonych sposobów, które odmieniły już niejeden koci punkt widzenia. Zaczynamy!
Wybierz właściwą miejscówkę
Gdy robisz unboxing nowego drapaka, najczęściej rozpakowujesz go tam, gdzie masz na to przestrzeń. I dla wielu kotów nie ma to znaczenia – już sam proces otwierania paczki pobudza ich ciekawość, więc gdy drapak wyjedzie ze swojego kartonowego pałacu, od razu zwraca kocią uwagę. Gdyby się tak jednak nie stało, pomyśl o tym gdzie Twój kot zbiera się do drapania najczęściej.
Dobrą miejscówką na drapak zawsze są punkty obok kanapy, przy oknie, obok łóżka, a także wejścia do kluczowych przestrzeni w mieszkaniu (np. do salonu). Drapak służy kotu nie tylko do przeciągania się, ostrzenia pazurków i leżakowania, ale też jako drogowskaz, na którym może pozostawić swój zapach i oznaczyć teren. Miejsca, które są strategicznie ważne pod kątem znakowania terenu są więc naturalnie dobrym wyborem na umieszczenie drapaka – gdy zabraknie go w zasięgu łapy w pobliżu kanapy, tapicerka z pewnością odczuje ostrość kociego pazura 🙂
Jeśli Twój kot lubi ucinać sobie na drapaku drzemki, postaw mebel w ustronnym miejscu, natomiast jeżeli traktuje go jako prywatną siłownię i zwariowany plac zabaw, zmień miejscówkę na bardziej dostępną do tego typu aktywności. I nie bój się eksperymentować – czasami spróbujesz kilku miejsc zanim Twój kot wymruczy: “To jest to!”. Mniejsze modele drapaków (np. TOBI czy YODI) możesz postawić również na biurku, wyższej półce czy parapecie – świetnie sprawdzą się jako punkt obserwacyjny.
Zaprzęgnij do pomocy smaczną łapówkę
Dla kotów motywowanych smakołykami, odrobina przekupstwa nigdy nie zaszkodzi. Chodzi bowiem o to, aby kot wyrobił sobie pozytywne skojarzenia z nowym drapakiem i wiedział, że skupienie na nim swojej energii się opłaca. Poprowadź więc kota do drapaka, kusząc go ulubionym przysmakiem. Nagródź, jeśli na drapak wejdzie, położy się lub drapnie. Nie przesadzaj oczywiście z ilością smakołyków, ale czynność powtarzaj regularnie, aż zauważysz że kot sam, bezinteresownie, zaczyna korzystać z drapaka dla własnej przyjemności.
Pomoc smakołyków przyda się zdecydowanie wtedy, gdy chcesz przekierować uwagę kota z kanapy na drapak. Za każdym razem, gdy kot chce podrapać kanapę, a Ty przedstawiasz mu alternatywę w formie drapaka i kot dokonuje dobrego wyboru, nagroda zdecydowanie się należy. A więcej o tym jak wykorzystać smakołyki w pracy z kotem przeczytasz na naszym blogu: https://blog.mykotty.pl/2023/09/18/przekup-kota-jak-wykorzystac-snacksy-do-pracy-z-kotami/
Zostań przykładem do naśladowania
Koty lubią zaspokajać swoją ciekawość obserwując wszystko, co robią ich człowieki. Podglądają nas w kuchni i toalecie, wykładają się na kanapie, gdy tylko z niej zejdziemy, spacerują po klawiaturze, jak gdyby miały do napisania bardzo ważnego maila służbowego… przykłady można wymieniać w nieskończoność. Wykorzystaj to, gdy nadejdzie czas przekonania kota do nowego drapaka. Wystarczy, że przysiądziesz obok (co już samo w sobie może kota zaintrygować) i zaczniesz drapać po tekturze własnymi paznokciami. Kot zainteresuje się dźwiękiem, który w ten sposób wydajesz, a często sam spróbuje wbić w tekturę swoje pazury, żeby pokazać Ci jak to się naprawdę robi.
Zaproś kota na polowanie
Na ulubioną zabawkę, rzecz jasna. Drapaki, tak jak inne meble i elementy wyposażenia w domu są dla kota ważnym elementem środowiska, bo mogą posłużyć jako miejsce do obserwacji lub przyczajki podczas zabawy i polowania. To Twoja szansa. Złap ulubione piórko, sznurek czy dowolną zabawkę, z którą realizujesz z kotem pełny cykl łowiecki. Poprowadź zabawkę na drapak i pozwól, aby kot ją na nim złapał. Gdy już raz wbije w tekturę swoje pazury, znacznie chętniej zrobi to drugi, trzeci i kolejny raz. U naszej teamowej kotki Tosi jeden z drapaków tak długo służył jako element zabawy, że teraz wskakuje na niego i czeka, dając nam znać że pora na małe polowanie.
Wykorzystaj moc kocimiętki i aromiautycznych ziółek
Do drapaków myKotty nie dodajemy w produkcji żadnych aromatów, dzięki czemu koty mogą poczuć magię tektury w najczystszej postaci. I w większości przypadków to uwielbiają! Zdarza się jednak, że kitku potrzebuje dodatkowej zachęty aby po raz pierwszy poniuchać drapak i wbić w drapak swój pazur. Wykorzystanie w tym celu suszonej kocimiętki czy waleriany to zdecydowanie dobre rozwiązanie. Uważaj jednak, przeKocie: kocimiętka działa na każdego kota inaczej – jednych pobudzi, innych uśpi, a jeszcze innych zirytuje i zniechęci. Ty wiesz najlepiej jak reagują na nią Twoje futra i czy plan użycia jej na drapaku jest dobry, czy raczej nietrafiony. Nasza przeKocia rada jest taka, aby ziółka stosować z umiarem i w ostateczności – gdy inne sposoby się nie sprawdziły, nie zaszkodzi spróbować 🙂
I pamiętaj: czasem kitku po prostu potrzebuje czasu
Obserwując kocie zachowania od lat przekonaliśmy się, że czasami najskuteczniejszą metodą zapoznawania kota z nowymi gadżetami jest cierpliwość. Koty z reguły dzielą się na te ciekawskie i te, które do nowości podchodzą z pewną rezerwą. W przypadku tych drugich czas jest Twoim największym sprzymierzeńcem. Gdy nowy drapak stanie na swoim docelowym miejscu, a kot będzie mógł bez żadnej presji odwiedzić go wtedy, gdy ma na to ochotę, zrobi to. Być może zajmie mu to dzień, tydzień, lub miesiąc, ale jeśli dasz kotu przestrzeń (i poeksperymentujesz nieco z miejscem ustawienia drapaka), sukces jest tylko kwestią czasu.
A jakie metody Wy dorzucili byście do tej listy, przeKoty? Podrzucajcie swoje pomysły w komentarzach – chcemy poznać je wszystkie!