Wylegujący się futrzak nie należy do rzadkich widoków (co doskonale wiedzą wszyscy, którzy choć raz usuwali sierść z kanapy), a jego prawdziwym powołaniem jest odkrywanie świata. Uchylona szafka, w połowie odpakowana przesyłka czy otwarta walizka – przed kotami nie ma żadnych tajemnic! Jak zorganizować czas wolny tym, dla których jedynym placem zabaw jest nasze mieszkanie? Poniżej znajdziecie kilka podpowiedzi.
Okna, balkon i kot
Kot zadowolony to kot bezpieczny. Choć w mieszkaniu zwierzakom nie grożą trutki na szczury, nieuprzejmi sąsiedzi czy groźnie szczekające psy, podczas aranżacji własnych czterech ścian nie możesz zapomnieć o odpowiednim przygotowaniu okien i balkonu.
W związku z tym, że przelatujący ptak to, obok frunącego motyla i hałasującej muchy, wielkie wydarzenie dla domowego kota, zadbaj o to, by potencjalne ofiary kocich pazurów nie wyprowadziły go na zewnątrz. Jeśli nie chcesz sprawdzać czy koty faktycznie spadają na cztery łapy, lepiej przyłóż się do osiatkowania wszystkich okien! A jeśli Twój balkon to idealne miejsce na duży drapak i kocie posłanie, a do tego masz futrzaka, który uwielbia wygrzewać się na słońcu, dobrym rozwiązaniem okaże się także zabezpieczenie balkonu metalową siatką, której kocie zęby na pewno nie pokonają.
Kot w domowej dżungli
Jeśli okna i balkon to w naszym artykule nie mogło zabraknąć również roślin, które, nieodpowiednio dobrane, potrafią nieźle namieszać w życiu kota, zwłaszcza, gdy ten postanowi którąś sobie upolować, nie dlatego, że zgłodniał, a w wyniku… zwykłej ciekawości! Popularne domowe rośliny potrafią być bardzo szkodliwe dla futrzaków, prowadząc do problemów zdrowotnych, a nawet zagrożenia życia. Kto by pomyślał, że pośród tych najbardziej niebezpiecznych znajdziemy rośliny, które można spotkać w prawie każdym domu – fikusy, skrzydłokwiaty, aloesy, oleandry, poinsecje, a nawet bluszcze. Jeśli masz je obecnie u siebie w mieszkaniu, lepiej poszukaj dla nich rodziny adopcyjnej. Natomiast nie oznacza to, że od razu musisz robić z domu pustynię lub wybierać między kotem, a roślinami – kompromis łatwo osiągniesz decydując się na takie, które będą bezpieczne dla zwierzaka, np. fiołki afrykańskie, begonie, bambusy czy jukę.
Zabawa to podstawa
Tego, że kot jest naturalnym łowcą nie trzeba nikomu tłumaczyć. Ugięte łapki, wyprostowany ogon i nieruchomy wzrok – nasz wąsaty zwierzak lubi atakować z ukrycia. W mieszkalnych warunkach, kiedy jedynym celem kocich pazurów okazuje się szynka na stole, powinniśmy zadbać o porządną rozrywkę – w końcu bycie fit to moda ogólnogatunkowa!
Na pytanie: ,,jak zająć kota w domu?” odpowiadamy – wspólna zabawa! Poświęć sierściuchowi trochę czasu w ciągu dnia, aby poczuł się zaopiekowany i ważny. Zapewniamy, że korzyści z głaskania, czochrania, tulenia czy wspólnych wygłupów (bieganie po mieszkaniu z kawałkiem wstążki lub… obierki od marchewki, która zupełnie przypadkiem upadła ci na podłogę właśnie wtedy, kiedy futrzak patrzył) odniosą obie strony! W końcu nic tak nie rozładowuje napięcia po ciężkim dniu w pracy jak chwile z kotem na kolanach i jego kojące mrrrrruczenie.
Doskonałym urozmaiceniem Twojego towarzystwa (zwłaszcza, gdy musisz wyjść lub natłok obowiązków sprawia, iż momentami zapominasz o tym, że masz kota) będą zabawki. Kolekcja gadżetów, które skutecznie wypełnią koci harmonogram dnia to podstawa. Jeśli Twój futrzak to ten typ, który nie potrafi usiedzieć w miejscu, przydadzą się m.in. tunele, wełniane piłki, domki i oczywiście… kartony! Praktyka pokazuje też, że doskonale sprawdzają się zabawki wypełnione suszonymi ziołami, dzięki którym nawet najwybredniejszy sierściuch polubi popołudniowy jogging.
A jeśli… naprawdę często nie ma Cię w domu, a Twój kot prawie zapomniał jak wygląda człowiek, pomyśl o kompanie dla Twojego futrzaka. Wiemy, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich, ale u nas doskonale się sprawdziło – odkąd do Figo dołączył Kitku Yoda i Teddy, za każdym razem kiedy wracamy do domu oko cieszą nie jedno, a trzy futra. Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić jaką mamy rozrywkę kiedy przechodząc między porozrzucanymi przedmiotami próbujemy wszcząć śledztwo co działo się w czterech ścianach pod naszą nieobecność? Wierzcie lub nie, ale mamy wtedy niezły ubaw! Takich kocich gangów w ekipie myKotty jest więcej – spójrzcie na Bubcię i Kici – te dziewczyny też potrafią nieźle narozrabiać!
Zajadanie nudy? Nie tym razem!
W pilnowaniu kociej linii nie możemy również zapomnieć o naszym udziale – wybór karmy o odpowiednich właściwościach odżywczych to warunek dobrego samopoczucia futrzaka i gwarancja energii do codziennych figli.
Dobrze jest też połączyć to co koty lubią najbardziej czyli jedzenie i zabawę. Jednym z pomysłów, którego sami się podjęliśmy (uwaga, testowane na kotach!) jest pudełko na smakołyki. Jego zrobienie jest proste jak kocia sierść – weź płaskie, tekturowe pudełko, wytnij w nim otwory na kocie łapki i wrzuć do pudełka suche smakołyki. Zapewniamy, że nawet najbardziej leniwy kot podejmie wyzwanie, zamieniając okolice pudełka w poligon! Taki karton może być dla kota tym, czym dla nas zajęcia fitness, więc jeśli Twój kot cierpi na lekką nadwagę, konsekwentnie pozostając w obozie przeciwników diety fit, pudełkowa mini siłownia powinna zdać egzamin.
Zobacz film, w którym Justyna z zespołu myKotty prezentuje jak można wykorzystać pudełko do zabawy z kotem. Jeśli jednak nie jesteś mistrzem DIY, a na myśl o wycinaniu w kartonie przechodzą Cię dreszcze, polecamy nasz tekturowy domek MIA – wystarczy go złożyć, wrzucić do niego smakołyk lub zabawkę i gotowe!
Pielęgnacja kociej sierści
Kociego miłośnika da się z łatwością rozpoznać z daleka. Sierść na płaszczu, spodniach i swetrze to klasyka gatunku. Jeśli Twój futrzak całą dobę nie odstępuje Cię w domu o krok, przygotuj się na rolę kociego… fryzjera.
Redukowanie stresu i usuwanie zanieczyszczeń – na pielęgnacje futra kot w domu poświęca zdecydowanie więcej czasu, niż koty wychodzące na zewnątrz. Chociaż pozornie nie ma to związku z zagrożeniami, to podczas toalety koty połykają włosy, które w przewodzie pokarmowym mogą zbijać się w kule. jeśli chcesz uniknąć jelitowych problemów zwierzaka, nie możesz zapominać o jego regularnym czesaniu. Koty długowłose oraz te, które posiadają gęsty podszerstek, czesz nawet trzy razy w tygodniu.
Do pełni zdrowia i szczęścia Twojego kota niezbędne są również regularne szczepienia i odrobaczanie – zarazki, które przynosimy do domu, chociażby na podeszwach butów, to wystarczający wróg dla kocich organizmów, a w domowych zakamarkach może czaić się ich zdecydowanie więcej!
Zastosuj tych kilka wskazówek, a Twój kot z pewnością odwdzięczy Ci się w dwójnasób.
A jak Wy, przeKoty dbacie o swoich domowych, czworonożnych władców? Chętnie uzupełnimy nasz artykuł Waszymi pomysłami na zajęcie kota w czterech ścianach.