W jakich pracach domowych pomoże Ci twój kot?

Hej, przeKoty! Czy wasze koty wyciągają pomocną łapę, gdy składacie pranie, naciągacie na łóżko świeże prześcieradło lub rozpakowujecie przyniesione właśnie zakupy? A może z chęcią użyczą ogona do ścierania kurzu pod szafkami i szorstkiego języka przy czyszczeniu kabiny prysznicowej? Spójrzmy prawdzie w (kocie) oczy – futrzaki to stworzenia mega towarzyskie i wszędzie wściubią wąsy byleby tylko doglądać pracy człowieka. Ale które z domowych obowiązków będą dla nich najbardziej interesujące? O zdanie zapytaliśmy nasze koty z teamu myKotty i przyznajemy otwarcie: niektóre odpowiedzi mogą zaskoczyć! 

TOP 5 prac domowych idealnych dla kota

Wśród przeKocich asystentów, z którymi przeprowadziliśmy wywiad do dzisiejszego artykułu, kilka przykładów prac domowych cieszyło się zdecydowanie największym zainteresowaniem. Zmywanie naczyń, odkurzanie, szorowanie toalety – “prrr. Średnio fascynujące, weź się człowiek opanuj.” Są jednak takie zadania, przy których głowę kota-ochotnika zobaczysz szybciej, niż zdążysz krzyknąć: “czy ktoś pomoże mi w sprzątaniu?”. 

Przesadzanie kwiatów. “Ooo tak! To jest to, co tygrysy lubią najbardziej”. 

Nie ma chyba kota, który oprze się pokusie zerknięcia do środka doniczki lub wsadzenia łapy w świeżo wysypaną ziemię przygotowaną do przesadzania kwiatów. Żwirek w kuwecie to oczywiście doskonała przestrzeń do kopania, ale ziemia? To dopiero atrakcja. Zwieńczeniem całej historii jest jeszcze szansa na zabawę kwiatkiem – purrfekcja. Kociej pasji do ogrodnictwa nie musimy z resztą udowadniać – każdy, komu choć raz doniczka “sama” spadła z regału lub ziemia “sama” rozsypała się dookoła dużej donicy wie doskonale, że koty to zapaleni architekci domowej zieleni. 

Porządki w szufladach i szafach. “Składasz ciuchy? Daj popatrzeć! Może znajdę coś dla siebie?” 

Kto raz zostawił lekko uchylone drzwi szafy przymierzając wyjściową stylizację ten wie, że kota łatwiej znaleźć w szafie niż poza nią. Na widok człowieka przygotowującego się do sortowania ubrań w szufladach każdemu kotu zapala się w głowie zielona lampeczka “Hura! Człowieków dopadła skleroza i zapomnieli zamknąć szafę. To jest moja szansa – wpakuję się chyłkiem do środka i okłaczę każdy centymetr sześcienny!”. Ale czy można się dziwić, gdy wewnątrz tyle miękkich legowisk (czyt. ubrań)? 

Gotowanie. “A nóż coś skapnie. Daaaaaaj spróbować!” 

Koci krytycy kulinarni nie zawsze są w kuchni mile widziani, ale nie zmienia to faktu, że zawsze znajdą do niej drogę. Jeśli gdzieś jawi się szansa wskoczenia na blat kuchenny czy stół, spodziewaj się na nim kota po pierwszym kontakcie noża z deską do krojenia. W takich chwilach nawet ogórek i marchewka nie są kotu straszne. Ledwo spuścisz z oczu ciasto na pierogi, a stęple w postaci kocich capek murowane. 

Prace biurowe. “Papier, kartony, ołówki, klawiatura? Nie wiedziałem, że mamy w domu koci park rozrywki!” 

Kto pracował w trybie home office ten wie, że koty zawsze znajdą się tuż obok. I nie mówimy tu wyłącznie o pokazywaniu futrzanej pupy wszystkim uczestnikom spotkania na Zoom. Rozpakowywanie przesyłek, pakowanie czegokolwiek w karton, papier lub kopertę, wiązanie wstążek – nie ma lepszej zabawy dla kocich łapek. Tylko uważaj człowieku, żeby się nie odwrócić. Wystarczy chwila nieuwagi, a w przesyłce do księgowej poślesz nie dokumenty, a swojego kota. 

Drugą kluczową atrakcją biurowego parku rozrywki jest oczywiście stanowisko pracy komputerowo-dokumentowej. Koty mają tu naprawdę mnóstwo miejsca na pomoc człowiekom! Gryzienie ołówków, zabawa długopisem (oczywiście w ramach testowania jego jakości), ćwiczenia pisma szyfrowanego na klawiaturze, yoga na skoroszycie. “Ja kotem pracującym jestem, żadnych zadań biurowych się nie boję”. 

Robótki ręczne. “Dajże człowieku te szydełka i włóczki, ja Ci pokażę jak się pracuje manualnie”. 

Prace domowe czasem wymagają wyjątkowych zdolności manualnych i tu pomoc kociego eksperta może okazać się nieoceniona. Szycie, haftowanie, szydełkowanie – przypuszczamy, że koty w nocy nie śpią, tylko oglądają tutoriale na YouTube by doskonalić swoje umiejętności. I ah, to kuszące ciągnięcie się nici po podłodze, te turlające się kłębki włóczki. Tylko kot pokaże Ci jak zrobić z nich pułapkę, z której nawet Houdini nie potrafiłby się wyplątać. A po wszystkim przyniesie Ci w zębach gotowy sweter:)

Brudna robota? Spasuję

No dobra, ale w czym kot w takim razie zdecydowanie Was nie wyręczy? Tu, przeKoty, musicie niestety uzbroić się w stalowe nerwy, zacisnąć zęby i sami wykonać brudną robotę. Kocia ofiarność i uczynność ma swoje granice, a gdy przychodzi do prac wymagających zapaskudzenia futra (z wyjątkiem wspomnianego ogrodnictwa), granice zdecydowanie zostają osiągnięte. 

  • Kot nie pozmywa naczyń – zrób to sam, człowieku. W taplaniu się w wodzie, z pianą i płynem do naczyń nie ma absolutnie nic przyjemnego. Kot po jedzeniu woli zająć się czyszczeniem własnego futra. 
  • Odkurzacz? A kysz! Hałaśliwe to, wszędzie wlezie i w dodatku niszczy ciężką pracę kota nad pozostawieniem swojego śladu w każdym pojedynczym kącie domu. “Kończ już człowiek, wstydu oszczędź – znowu będę musiał nadrapać trochę kłaczków wokół kanapy.”
  • Czyszczenie kuwety. Tu zdania w gronie naszych ankietowanych kotów były podzielone, bo znamy i takie osobniki, co przyglądają się pracy człowieka z zaciekawieniem. Pomoc? “Daj spokój człowiek, to praca dla solisty i Twój czas na zabłyśnięcie”. Wskoczenie do świeżo uprzątniętej kuwety i kontrola czystości? “Ooo tak, to mogę zrobić!”. 
  • Prace w łazience. Cały ten zapach chemikaliów do czyszczenia toalet i usuwania kamienia z prysznica. Komu to potrzebne? Koci nos zdecydowanie nie docenia drażniących nut zapachowych wydobywających się z łazienki podczas sprzątania i choć szorstki język na pewno ułatwiłby czyszczenie kabiny prysznicowej, wszystkie te płyny i proszki w połączeniu z wodą? Kot mówi – nie, dzięki. 

Dlaczego koty lubią pomagać człowiekowi? 

Dobre pytanie! W końcu nawet większość z nas, ludzi, podchodzi do wielu domowych obowiązków jak przysłowiowy pies do jeża, a tu niespodzianka: dla kota to czysta frajda!? Kocia ciekawość i pociąg do prac domowych nie przychodzi jednak z przypadku: wszystko, co dzieje się podczas Twojego sprzątania szafy, przesadzania kwiatów czy drukowania ważnych dokumentów, to koci sposób na towarzyszenie swojemu człowiekowi i okazanie zainteresowania tym, co robi na co dzień. “Żeby mi potem nikt nie wytykał, że nie zarabiam na własne saszetki!” 

Zamień nudne obowiązki w przeKocią zabawę 

Na koniec mamy dla Was ultra ważne zadanie, przeKoty. Każdy – i będziemy sprawdzać pracę jak surowy belfer w szkole w pierwszy dzień po wakacjach – znajduje jedną, nudną dotychczas pracę domową i wymyśla sposób, by zaangażować w nią swojego kitku. Zamiast prosić o wyjście z kartonu czy zaprzestanie zamiatania ziemi pod dywan z użyciem wszechmocnego ogona, zaproście koty do wspólnej zabawy i wykorzystajcie okazję do budowania pozytywnych relacji z futrzakami. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku i bezpieczeństwa – tam, gdzie pojawiają się elementy czy produkty szkodliwe dla kotów, mruczna ciekawość musi ustąpić kociemu BHP. To jak będzie? W czym pomogą Wam dziś Wasze koty? 

Rekomendowane artykuły

4 komentarze

  1. Ooo, znam kota, który uwielbia zmywanie, pranie ręczne też mu niestraszne! Taki kot wodny imieniem Henryk.

    1. Oo! Kot wchodzący w interakcje z wodą to niecodzienny widok 😊

  2. Akurat ja mam dziwną kotkę, bo jeśli zaczyna się sprzątanie łazienki (chlor, te sprawy), to trzeba przed nią drzwi zamykać. Po prostu, żeby nie wlazła i nie zrobiła sobie krzywdy.

    1. O! Amatorka mocnych wrażeń zapachowych. Niecodzienne, ale z kotami wszystko jest możliwe. Dobrze, że trzymacie rękę na pulsie i zawsze pilnujecie, żeby drzwi były przed nią zamknięte. Oznaka odpowiedzialnego Opiekuna 👍

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *