Kot: świąt nie będzie – czyli kocie podejście do świątecznych obowiązków rodem z filmowego Grincha

W ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy o tym, że okres świątecznych przygotowań i wizyt gości może być dla kota dość stresujący. Są jednak i takie elementy świątecznego szaleństwa, w które futrzaki angażują się z ogromną pasją i w których my, jako koci Opiekunowie, zawsze możemy liczyć na dodatkowe łapy do pracy. Dziś głos przekazujemy naszym kocim ekspertom – kotom z ekipy myKotty, aby same wypowiedziały się na temat prac, których przed świętami nie można wykonać bez kociej obecności. Koty – blog jest w Waszych łapach. 

  • Dzięki, człowieki! No więc, sprawa wygląda tak: 

Ekspert Teddy: choinka według kota

Drzewko, drzewko… Jako koty nie rozumiemy dlaczego człowieki lubią wnosić do domu drzewa – ich miejsce jest przecież na dworze! Skoro jednak mam już podzielić się swoją przestrzenią z choinką, pozwól człowiek, że pokażę Ci najnowsze trendy. W tym sezonie choinka powinna: 

  • umożliwiać wspinanie się,
  • dostarczać dyndających zabawek do pacania, 
  • nie świecić po oczach, gdy próbuję się zdrzemnąć – serio, wiem jak unieszkodliwić światełka, jeśli będzie potrzeba,
  • pokonywać siłę grawitacji. Uwierz, że od razu przetestuję, czy lekkie nachylenie czubka w prawo lub w lewo spowoduje wielkie BUM! i sprawdzi prawdziwą wytrzymałość Twojego drzewka! 

I teraz najważniejsze: choinka powinna zmieniać swój wystrój przynajmniej raz dziennie. Wiem jednak, że jesteś zajęty polowaniem na świąteczne promocje i najświeższą rybę w mieście, więc wyręczę Cię w pracy i osobiście dopilnuję, aby każda bombka codziennie była gdzie indziej, a przynajmniej część z dekoracji wylądowała na podłodze zgodnie z kocią tradycją. Będę także przypominać przynajmniej raz dziennie tej gwieździe betlejemskiej na szczycie choinki, że gdyby nie moje obowiązki, to na tym czubku siedziałbym JA! 

Ekspert Tosia: tradycyjne potrawy kociego stołu 

Okay, człowiek – kwestię drzewka mamy ogarniętą. Oboje wiemy jednak, że drzewko to tylko tak na pokaz – najważniejsze jest to, co wyląduje na stole. Moim zdaniem powinny być to oczywiście wyłącznie ryby i mięso, ale uznajmy, że ten jeden raz w roku należy Ci się kompromis. Zgodzę się na pierogi, barszcz i uszka, ale możesz być pewien, że pomogę w ich przygotowaniu. Nigdzie nie znajdziesz drugiego takiego szefa kuchni, którego capy i kłaczki są po prostu wszędzie!

Zacznijmy od pierogów. Te frędzle, które robisz na brzegach – niech będzie, wyglądają w porządku, choć uważam, że wytłoczone pazurami prezentowałyby się znacznie lepiej. Nie odpuszczę jednak umieszczenia odcisku łapy na każdym – podkreślam, każdym pierogu, jaki trafi na stół. Taki odcisk to pieczęć potwierdzająca przetestowaną jakość ciasta i farszu – bez odcisku łapy, Twoi goście mogą zacząć nabierać podejrzeń, że pierogi zostały kupione w sklepie! 

Komu danie z ryby? Szefowa kuchni poleca 

Oj, człowiek, człowiek – w sprawie świątecznej kuchni musisz się jeszcze wiele nauczyć. W ubiegłym roku postawiłeś na mrożoną i powiem Ci szczerze, człowiek – Twoja decyzja była błędna! Ryba musi być świeża, pachnąca i zdecydowanie nie może ociekać lodem ze sklepowej zamrażarki. To niesmaczne i, szczerze mówiąc – mało ekonomiczne. W końcu połowę wagi Twojego “fileta” zajmuje lód i woda. A potem mówisz, że fileta masz jak kot napłakał. Oj, płakał – płakał jak nie zobaczył świeżynki! Ale do sedna…W tym roku stawiamy na rybę świeżą, a ja, jako naczelny szef kuchni, zadbam o jej właściwe wypatroszenie i test smaku. Odradzam jednak wybór karpia, mintaja, makreli, szprotek czy śledzi – nie mogę próbować ich na surowo! Łosoś lub dorsz – to będzie strzał w dziesiątkę. No i ważna sprawa, wszystkie filety będą miały ślady nadgryzienia, ale totalnie się tym nie przejmuj – szef kuchni musi zostawić swój autograf na popisowych daniach. 

Ekspert Kitku Yoda: Prezenty pakowane z sercem

Czy wiesz, że siedząc na parapecie mogę podglądać wszystkich sąsiadów? Gdy widzę, jak pakują swoje prezenty, aż przechodzą mnie ciarki – ich pudełka, papiery i wstążki aż się proszą o kocią interwencję! To nasuwa mi na myśl tylko jeden wniosek – Ty zdecydowanie będziesz potrzebować mojej pomocy. W ramach współpracy oferuję: 

  • zaczarowanie wstążek poprzez pochwycenie ich w zęby, sprint przez koci wymiar i ukrycie tych najlepszych pod kanapą; 
  • przetestowanie pojemności kartonów. Zastanawiasz się, czy wybrany prezent zmieści się do pudełka? Ja mówię – zmieści się, o ile ja się w nim zmieszczę. Czy nie słyszałeś, że prezenty chowane w pudełka, w których nie spał kot, nie przyniosą szczęścia w nowym roku?
  • designerskie wzory na papierze do pakowania. Dziurki, paski, frędzle – Ty wybierasz, ja tworzę. Choć właściwie… lepiej, jeśli pozostawisz mi tutaj pełną swobodę artystyczną. 
  • kłaczek w każdym pudełku. To najcenniejszy prezent, jaki możesz podarować, więc nie złość się, że trochę luźnego futra przylepi się do taśmy klejącej. Potraktuj je, jako darmową dekorację. Nie ma za co! 🙂 

Ekspert Luna: Podano do stołu 

Mamy choinkę, mamy prezenty, mamy dania gotowe do podania – czas zasiąść do stołu. Jak to – dla mnie nie ma miejsca? Dla kitku? Dla najważniejszego członka rodziny, szefa kuchni i naczelnego pakowacza prezentów? Hm… Nie podoba mi się to, ale niech będzie. Nie muszę siedzieć przy stole – wszak człowieki i tak przynudzają, a ja potrzebuję solidnej rozrywki. Ale zanim pójdę, chciałbym sprawdzić jeszcze jedną rzecz. Czy Twój obrus jest kitkoodporny? Czy jeśli pociągnę za tą pętelkę, o tutaj… czy wszystko zleci ze stołu i popsuje klimat Wigilii? Lepiej przymocuj go dobrze, bo jeśli w prezencie z moim imieniem znajdę ruzgę, na pewno przetestuję wytrzymałość Twojej zastawy stołowej. 

  • Człowieki, od nas to tyle, uciekamy na drzemkę. Pożegnanie z przeKotami zostawimy Wam. 

To jak będzie, przeKoty? Zatrudniacie swoje futra na okres przygotowań świątecznych, czy raczej zaproponowane przez naszych ekspertów zadania nie przekonały Was do kociego punktu widzenia? A może macie listę innych prac, przy których Wasze koty lubią pomagać? Podzielcie się nimi w komentarzach! 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.