Dzień Wagarowicza w kocim wydaniu. Co zrobić, gdy kot ucieka z domu?

Czy koty marzą o podróżach w nieznane? Niektóre futra z pewnością myślały o tym raz czy dwa, ale w ciepłym domu, ze stałą obsługą człowieka, nieograniczonym dostępem do pełnej miski i całą masą atrakcji, ucieczka gdzie pieprz rośnie z pewnością nie jest im po drodze. W Dzień Wagarowicza nie takie rzeczy się jednak zdarzały i jako Opiekunowie zdecydowanie wolimy być przygotowani na ich każdą, nieoczekiwaną przygodę. Dziś, drogie przeKoty, sprawdzamy dlaczego koty mogą wyprawiać się poza bezpieczeństwo domowych czterech ścian, jak możemy je przed takimi wypadami zabezpieczyć i jak poradzić sobie w sytuacji, gdy dostrzeżemy zniknięcie kota z domu. Zapraszamy. 

Gdy kot planuje ucieczkę

Wyjście kota z domu bez kontroli człowieka to zawsze sprawa wysokiego ryzyka. Kierowane ciekawością, burzą hormonów, naturalną potrzebą pościgu za ofiarą czy poszukiwaniem zacisznej kryjówki, koty potrafią wymknąć się z domu niepostrzeżenie i napędzić strachu nie tylko swoim Opiekunom, ale i sobie. Zaginięcie może przydarzyć się zarówno kotom typowo kanapowym, jak i tym, które mają od swoich Opiekunów pozwolenie na swobodne wychodzenie i zwiedzanie okolicy. Niestety, powrót do domu nie zawsze okazuje się łatwy tak dla pierwszej, jak i drugiej grupy. 

Ale dlaczego koty w ogóle miałyby interesować się wyjściem z domowego ciepła i eksploracją nieznanego świata? 

Czysta ciekawość. Często to właśnie ciekawość świata sprawia, że koty wykorzystują nieuwagę Opiekuna do własnych, niecnych planów. A że za drzwiami czają się nowe dźwięki, zapachy i nieznane widoki, trudno dziwić się, że nawet największy leniuch zwróci na nie uwagę. 

Zew natury. Niewykastrowane kocury to prawdopodobnie jedna z największych grup kotów, które regularnie uciekają z domu. Powód jest niezwykle prosty – w okresie rui kotek, wszystkie hormony w ciele kocura chcą skierować go w stronę potencjalnej partnerki. Tylko drzwi wyjściowe stanowią tu przeszkodę! Spragniony podrywu kocur z łatwością wykorzysta chwilę nieuwagi swojego Opiekuna, nie podejrzewając nawet, że na zewnątrz czeka na niego wiele niebezpieczeństw. 

Pościg za ofiarą. Przelatujący ptak, mucha, owad, mysz – kot, który dostrzegł ofiarę i obserwuje ją już od dłuższego czasu, potrafi rzucić się w pościg nie myśląc o konsekwencjach. W takich sytuacjach kot nie podejmuje świadomej decyzji o wyjściu poza swoją strefę domową – biegnie przed siebie licząc, że bez problemu zdoła powrócić do swojego bezpiecznego terytorium. Niestety, nie zawsze się udaje. 

Stres. Koty naturalnie uciekają od sytuacji stresowych, a te mogą przydarzyć się także w ich własnym domu. Niespodziewany głośny dźwięk, agresja ze strony innych domowników czy bezpośrednie zagrożenie życia (np. podczas pożaru) mogą spowodować, że kot czym prędzej czmychnie z daleka od czynnika stresującego. Zwykle nie spodziewa się jednak, że poza domem nie czeka na niego pocieszenie w objęciach Opiekuna, a walka o własne bezpieczeństwo. 

Znudzenie. Koty potrzebują odpowiedniej stymulacji i zaspokajania własnych potrzeb w domowym środowisku, nawet jeśli sprawiają wrażenie leniwych i niczym niezainteresowanych. Jeśli nie poświęcimy im wystarczająco uwagi, nie zapewnimy zabawy i zamknięcia cyklu łowieckiego, a dostępna dla kota przestrzeń będzie uboga w miejsca do drapania, wspinaczki czy obserwacji, atrakcyjny i nieznany świat na zewnątrz może sprawiać wrażenie ogromnego placu zabaw. A jak już wiemy, ciekawość i perspektywa dobrych wrażeń bywają zgubne. 

O ucieczkę może pokusić się nie tylko kot – rozrabiaka, wiecznie szukający zaczepki i nowych sposobów na zdobycie uwagi człowieka. Wśród futer trafiających na kartki ogłoszeniowe są też i typowe, kanapowe leniuchy, które pewnego dnia znalazły się przypadkiem po niewłaściwej stronie drzwi. Niestety, dużą grupę stanowią też koty, które od zawsze były przyzwyczajone do wychodzenia na zewnątrz i “zawsze wracały”. To dlatego tak ważne jest, aby jako Opiekun przygotować się jak najlepiej na każdą sytuację, niezależnie od charakteru kota. 

Jak reagować na ucieczkę kota z domu? 

Strach, panika, natychmiastowe poszukiwania, ale też spokój, opanowanie – jak wielu jest na świecie Opiekunów kotów, tak wiele jest prawdopodobnie reakcji na zniknięcie kota z domu. Nie istnieje jedna, słuszna metoda działania, która w każdym przypadku przyniesie najlepsze efekty – sukces poszukiwań zależeć będzie od okoliczności ucieczki kota, jego znajomości terenu, charakteru oraz samego otoczenia, w którym się znajdzie. 

Poniżej zebraliśmy kilka kluczowych elementów, z którymi odnalezienie uciekiniera może być łatwiejsze. 

  • Działaj od razu, bo im szybciej zaczniesz szukać kota, tym większa szansa na to, że ten nie zdąży przemieścić się daleko od domu. To o tyle ważne, że często nie wiemy kiedy dokładnie kot mógł zdecydować się na ucieczkę i jak długo przebywa już poza domem. Każda minuta jest na wagę złota. 
  • Szukaj wokół domu. Koty potrafią zawędrować daleko, ale często w pierwszych godzinach od ucieczki znajdują się stosunkowo blisko swojego domu. Zawsze warto więc rozpocząć poszukiwania w najbliższej okolicy, w tym także w samym domu. Być może kot utknął w ciasnym kącie albo odkrył nową miejscówkę za lodówką i udał się na drzemkę? Jeśli istnieje duża szansa, że wydostał się poza mieszkanie, pierwsze potencjalne kryjówki warte przeszukania to m.in.: piwnice, strych, pobliskie krzaki, ciasne kąty, samochody na parkingu. 
  • Korzystaj z głosu i przysmaków. Kot przebywający poza domem jest prawdopodobnie przerażony nową rzeczywistością, jaką napotkał na zewnątrz – jego instynkty kierują go na poszukiwania bezpiecznej kryjówki, z której może kontrolować zbliżające się zagrożenia. Nawołując kota masz szansę na zwrócenie jego uwagi swoim głosem, który doskonale zna i w obecności którego czuje się bezpieczniej. Być może odpowie miauczeniem lub wychyli głowę z krzaków? Dobrze jest też zaopatrzyć się w ulubione smakołyki, którymi łatwiej wywabić kota z kryjówki.
  • Przygotuj ogłoszenia. Dobrze jest mieć je pod ręką właściwie od razu – przygotuj ogłoszenia papierowe ze zdjęciem kota i własnym numerem telefonu do kontaktu, ale informację publikuj też w mediach społecznościowych i na lokalnych grupach osiedlowych. Ktoś z dużym prawdopodobieństwem widział kota w okolicy – być może nawet udało mu się go złapać i zabezpieczyć we własnym domu. Wyznaczenie nagrody dla znalazcy często działa na korzyść Opiekuna, napędzając poszukiwania. Przyklejając ogłoszenia w widocznych dla ludzi miejscach, najlepiej na poziomie wzroku człowieka dorosłego, pamiętaj aby wcześniej „ubrać je” w foliową koszulkę aby nie zamokły w razie dłuższych poszukiwań. 
  • Zadzwoń do weterynarza i schroniska. Zaginięcie kota warto zgłosić w lokalnych lecznicach oraz schroniskach, bo często to właśnie tam zgłaszają się osoby odnajdujące zaginione koty w celu weryfikacji danych z chipa lub gdy kot doznał wypadku i potrzebuje pomocy medycznej. 
  • Działaj aktywnie. Oprócz poszukiwań wokół domu i wywieszania ogłoszeń, nieocenione może okazać się poszukiwanie informacji w sieci, wśród znajomych czy wśród obcych, napotkanych na osiedlu osób. Kot mógł oddalić się na większą odległość, uniemożliwiając nam samodzielne sprawdzenie każdego kąta i zakamarka. Gdy ktoś znajdzie kota kilka kilometrów od Twojego domu, szanse na to, że zauważy Twoje ogłoszenie maleją. Rozszerz działania na większą skalę i nie poddawaj się w poszukiwaniach, nawet gdy początkowo nie przynoszą efektów. 

Zapobiegaj, zamiast szukać – zadbaj o bezpieczeństwo kota w domu 

Wiele nieplanowanych kocich wycieczek można udaremnić jeszcze w domu, przygotowując odpowiednio siebie, mieszkanie oraz samego kota. W końcu łatwiej jest odnaleźć pupila z zarejestrowanym chipem niż takiego, który dla przypadkowego przechodnia jest tylko kolejnym kotem i który w żaden sposób nie może zostać zidentyfikowany przez lekarza weterynarii. Z tego też względu zadbajmy o:  

Siatki na oknach i balkonie. Wiele kocich ucieczek odbywa się właśnie przez okna lub balkon, z których koty regularnie korzystają obserwując swoje otoczenie. Choć brak zabezpieczeń często tłumaczy się tym, że kot “wie, że jest wysoko” albo “wie, że się nie zmieści” – wspomniany już wcześniej instynkt łowiecki potrafi być silniejszy, niż koci rozsądek, a przelatująca mucha czy uciekający ptak, to cel wyjątkowo kuszący. Co więcej, upadki z wysokości są często efektem nie celowego skoku, a przypadkowego poślizgnięcia się kota. Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa futra – lepiej nie ryzykować. Osiatkowany balkon czy patio wyposażone w drapaki, półki i legowiska, z których kot może obserwować otoczenie bez zbędnego niebezpieczeństwa, to świetny sposób na ujarzmienie kociej ciekawości świata. 

Wyjścia kontrolowane. Potrzeba kontaktu ze światem zewnętrznym jest u niektórych kotów dość silnie rozwinięta, ale nawet dla nich możliwe jest zwiększenie bezpieczeństwa w kontakcie z otoczeniem. Spacer po osiedlu, parku lub lesie na szelkach? Czemu nie! To świetny sposób na spożytkowanie energii rozbrykanego kota i zaspokojenie jego potrzeb wychodzenia za drzwi (ale tylko pod warunkiem, że dla kota takie wyjście nie jest stresem i nie zakończy się traumą). Przy okazji likwidujemy też ryzyko, że kot zaatakuje dzikie stworzenia – koty są gatunkiem inwazyjnym i negatywnie wpływają na naturalne populacje małych zwierząt, więc jeśli możemy, nie dokładajmy własnej cegiełki do ich wyginięcia. 

Łatwa identyfikacja kota z mikrochipem. Każdy mikrochip ma swój własny numer, który po zarejestrowaniu stanowi indywidualny identyfikator kota – to pierwszy element, jaki będzie sprawdzany w klinice weterynaryjnej czy schronisku dla bezdomnych zwierząt, jeśli zagubiony kot do takich miejsc trafi. Ważne jest, aby taki chip zarejestrować i pamiętać o aktualizowaniu danych w przypadku zmiany adresu zamieszkania lub zmiany Opiekuna. Chip można wszczepić zarówno kociakom (w hodowlach jest to standardowy element przygotowania młodych kociąt do późniejszej adopcji), jak i kotom dorosłym – wystarczy zgłosić się z nimi do najbliższej przychodni weterynaryjnej. Jest to zabieg bezbolesny dla kota i trwa bardzo krótko, więc naprawdę warto zabrać kota do lekarza weterynarii w tym celu. 

A czy Wasze futra porwały się kiedyś na ucieczkę rodem z Prison Break, przeKoty? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach i koniecznie podrzućcie swoje sposoby na poszukiwania, które mogą pomóc Opiekunom poszukującym swoich uciekinierów. 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.