Rekomendowane artykuły

5 komentarzy

  1. Prawda, prawda i tylko prawda 🙂 Pobudka ok. 4-5 (zależy, o której pójdziemy spać), kłaczków pełno, ale najlepiej zapamiętam przekop w kuwecie i załatwianie „2” w trakcie prowadzonego live dla ok. 300 osób i próby ustawienia się tak, by nikt tego nie musiał oglądać, bo kamera ma duży zasięg 🙂 🙂 🙂 Ponadto pamiętam, jak 8 lat temu decydowałam się adoptować znalezionego 3-4 tygodniowego kociaka i sprawdzałam w necie info o kosztach i ktoś napisał, że średnio wychodzi mi 50 zł na miesiąc!!!! tia, życie mocno zweryfikowało wszystkie teorie 😉 ale czego nie robi się dla ukochanego futra, które mruczy, daje się głaskać i odwdzięcz się za opiekę towarzysząc Ci w każdym aspekcie życia 😉

    1. O wow! 50 zł na miesiąc to przy obecnych cenach niewykonalne chyba nawet na najgorszej jakości karmach, nie mówiąc już o żwirku, leczeniu i innych kocich potrzebach 😅 Ale tak jak piszesz, Aga – czego się nie robi dla ukochanego futra 🧡

    2. Ha. Ja nawet jak nakarmię o 2 w nocy, to 4-5 jest pobudka, łażenie po poduszce, mruczenie nad uchem, albo drapanie w drzwi (jeśli się zamknę), że już czas sypnąć coś do miski 😀

  2. Najlepsze żarcie to to zakazane 🙂

    1. Ha! Coś w tym jest 😅

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *