5 najczęstszych wpadek kocich Opiekunów – sprawdź, czy i Tobie się zdarzają

Wpadki, rzecz ludzka, każdemu mogą się przytrafić. I choć koty mogą być w szoku, nawet najlepszym przeKocim Opiekunom zdarzyło się raz czy dwa z czymś wtopić! Nieposprzątana na czas kuweta? Ups – musiało wylecieć nam z głowy. Kot niewybawiony przed spaniem? Chyba będzie pobudka o 5 nad ranem. Kontrolna wizyta u lekarza weterynarii? To akurat koty wolałyby wykreślić z kalendarza, ale my, człowieki, powinniśmy o sprawie pamiętać. Dziś, przeKocie, tworzymy krótką listę typowych “grzeszków” kocich Opiekunów – sprawdź, czy któreś z nich i Tobie zdarza się popełnić. 

Zawsze pełna micha 

Z perspektywy wielu kotów, pełna micha to raj na ziemi. Ale jak mawiają – co za dużo, to niezdrowo, a nielimitowany dostęp do pożywienia 24/7 to dla kociego zdrowia nienajlepszy scenariusz. O ile nie mamy do czynienia z dorastającym jeszcze kociakiem, zbyt duże porcje i zbyt częste karmienie kota mogą prowadzić do poważnych problemów z otyłością. 

Koty najlepiej funkcjonują na kilku mniejszych porcjach posiłków dziennie. Taki schemat odzwierciedla naturalny tryb dzienny kota, w którym każdy mały posiłek przychodzi po polowaniu i spaleniu nadprogramowych kalorii. Jeśli więc pozostawianie kotu zawsze pełnej michy zdarza się i Tobie, przeKocie, spróbuj popracować nad stopniowym zmniejszeniem porcji i wypracować zdrowszy model odżywiania dla Twojego kitku. Zapewne spotkasz się na początku z kocim oporem, ale w tym przypadku cierpliwość popłaca 🙂 

Przychodzi kot do lekarza… ale tylko od święta

Regularne, profilaktyczne wizyty w gabinecie weterynaryjnym są wśród kocich Opiekunów coraz popularniejsze, ale wciąż trudno nazwać je standardem. A szkoda, bo z kotami zdecydowanie lepiej jest dmuchać na zimne i wpadać na wizyty kontrolne od czasu do czasu, nawet gdy u kota pozornie nic się nie dzieje. Futra doskonale ukrywają objawy chorobowe i często gdy widzimy niepokojące sygnały, problem w istocie jest już głębszy i wymaga bardziej intensywnego leczenia. Nie odwlekaj więc, przeKocie, kolejnej wizyty – zadzwoń do gabinetu i umów kota na szybki przegląd zdrowia. 

A o tym co warto sprawdzić podczas profilaktycznych wizyt w gabinecie weterynaryjnym przeczytasz na naszym blogu: https://blog.mykotty.pl/2020/04/20/profilaktyka-zdrowotna-kota/ 

Jedzie kuweta z daleka… 

… na człowieka sprzątającego czeka! Koty to czyściochy, ale w swoim życiu ustawiły się tak, że to my, człowieki, musimy ogarniać ich kuwety. I warto robić to przynajmniej raz dziennie, zarówno dla naszego własnego, jak i kociego komfortu. Pomijamy już fakt, że to właśnie niesprzątane kuwety są powodem istnienia mitu, że koty śmierdzą. Zero w tym kociej winy! Brudna kuweta może sprawić, że kot nie będzie chciał z niej korzystać. Może być też przyczyną chorób, bo stanowi raj dla bakterii. A jeśli coś dzieje się z kocim zdrowiem? Zaglądając do kuwety nawet kilka razy dziennie szybko zorientujesz się, jeśli z “jedynką” lub “dwójką” coś jest nie halo. W profilaktyce kociego zdrowia to bardzo cenna wiedza dlatego, drogi przeKocie, łap za łopatkę i szykuj się na kuwetowe wykopaliska.  

Kot – kanapowiec, bawić się nie musi 

Fałsz! W kocim harmonogramie dnia zawsze znajdzie się czas na dobrą zabawę i nawet najbardziej leniwy kot kanapowy będzie miał na nią ochotę. Bo gdy w grę wchodzi zaspokajanie kocich potrzeb, regularność w zabawie jest absolutnie kluczowa. Nawet kilka minut dziennie wystarczy, aby pobudzić kocie instynkty łowieckie, spalić nieco energii i zapewnić kotu tak kluczową dla dobrego samopoczucia rozrywkę. Zdarza Ci się o tym zapomnieć? Nie bój kota, przeKocie – chyba każdy Opiekun ma takie dni na sumieniu. Ważne jednak, aby do dobrego nawyku i rutyny jak najszybciej powrócić 🙂 A jeśli potrzebujesz zająć czymś kota w czasie gdy Ty prowadzisz ważne dyskusje na firmowym Zoomie, zabawka KungFu bez problemu zajmie kocią uwagę i zafunduje doskonałą zabawę napędzaną najlepszym miksem kocimiętki i waleriany. 

Ilu drapaków potrzebuje jeden kot? 

Zdecydowanie więcej, niż jednego. Bo czy drapanie leży w kociej naturze? Oczywiście, że tak. Ale czy jeden drapak wystarczy, by tak ważną kocią potrzebę zaspokoić? No nie koniecznie. To dość częsta wpadka, więc nie przejmuj się, przeKocie, jeśli i Tobie się zdarzyła. Po prostu wskakuj na zakupy do myKotty! A dlaczego tak ważne jest, aby kot miał kilka drapaków w zasięgu swojej łapy? 

  • Drapanie służy kotu do znaczenia terenu, więc warto zadbać o to, by miał dostęp do drapaków w kluczowych punktach mieszkania. Twój kitku chce drapać tam, gdzie dzieje się akcja, gdzie żyją ludzie, gdzie każdy domownik zostawia swoje rzeczy i zapachy. W przeciwnym wypadku Twoje meble mogą na tym ucierpieć. 
  • Jeden drapak może nie zaspokoić wszystkich kocich potrzeb. Koty drapią aby znaczyć teren, przeciągnąć się, popracować mięśniami, naostrzyć pazurki, rozładować energię. I różne drapaki mogą pomóc im spełniać te potrzeby. Gdy dajesz kotu wybór, on sam zdecyduje gdzie i kiedy ma ochotę drapać. Im więcej dostępnych (i rozsądnie rozmieszczonych po domu) drapaków tym mniejsza szansa, że oberwie się kanapie. 

Jestem kotem, nie znam swojego adresu

Na koniec mamy jeszcze bonusową wpadkę, która może mieć ogromny wpływ na kocie bezpieczeństwo. Przyznaj, przeKocie – kiedy ostatnio sprawdzałeś dane adresowe przypisane do chipu Twojego kota? Dziś jest dobry moment, by rzucić na nie okiem. Bo choć większość z nas nie zmienia numeru telefonu czy adresu zamieszkania co roku, warto raz na jakiś czas upewnić się, czy wszystkie zmiany odpowiednio w systemie odnotowaliśmy. Co stanie się, gdy kot przypadkiem wybiegnie z mieszkania gdy otworzysz drzwi? Lepiej nie musieć się tym martwić. My prywatnie korzystamy z bazy Safe Animal – jeśli jeszcze nie masz tam konta, a znasz numer chipu kota, zarejestruj się i śpij spokojnie. 

A jakie drobne grzeszki Wy dorzucilibyście do listy, przeKoty? Pamiętajcie – u nas możecie liczyć na pełne zrozumienie, bo nie o to chodzi, aby komuś błędy wytykać, ale aby pokazać, że wpadki mogą zdarzyć się każdemu. A skoro już jesteśmy ich świadomi, łatwiej będzie je eliminować 🙂 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.