Kocimiętka, waleriana, a może matatabi? Jesienny przegląd kocich ziółek.

Szukasz szybkiego sposobu na poprawę humoru w szare, jesienne popołudnie, przeKocie? Wpisz hasło “Cats on Catnip” na YouTube czy TikToku, a filmy z futrami szalejącymi podczas zabawy i strzelającymi najlepsze miny podczas niuchania kocimiętki zajmą Cię na dłuuugie godziny. Chcesz wejść na kolejny poziom? Podrzuć magiczne ziółka swoim własnym kotom i sprawdzić, jaka będzie ich reakcja na kocimiętkę, walerianę lub matatabi. Dobra zabawa dla Ciebie i kota gwarantowana 🙂 Ale czym różnią się między sobą różne rodzaje magicznych ziółek i które z nich najlepiej zadziałają na Twoje koty? Sprawdźmy to! 

Kocimiętka – klasyka wśród kocich ziółek

Kocimiętka to jeden z najbardziej popularnych i najczęściej spotykanych gatunków “kocich ziółek”. Choć działa na ok. 70% kociej populacji, chyba każdy Opiekun choć raz w życiu próbował sprawdzić, czy jego kot należy do szczęśliwej grupy futer doświadczających kocimiętkowego haju. I słusznie, bo kocimiętka może mieć naprawdę pozytywny wpływ na kocie samopoczucie i wbrew pozorom wcale nie jest środkiem służącym wyłącznie do wzbudzania w kotach kocimiętkowej głupawki. 

Reakcje na kocimiętkę mogą być różne – podczas gdy niektóre futra wpadną w dziki szał zabawy i biegania, zaczną tarzać się w kocimiętce i stroić zabawne miny, inne mogą miauczeć, ślinić się, ocierać się o wszystko dookoła, a jeszcze inne stać się nieco agresywne lub całkowicie wychillować i uspokoić. Na intensywność reakcji wpływa również rodzaj podanej kocimiętki i jej forma oraz wiek kota. Przyjmuje się, że kocięta reagują na kocimiętkę od ok. 6 miesiąca życia, a u niektórych kotów zainteresowanie magicznymi ziółkami może rozwinąć się także na późniejszych etapach życia. 

Zabawki z kocimiętką oraz czysta kocimiętka w formie suszu mogą być stosowane aby pobudzić koty do zabawy, zapewnić im odrobinę rozrywki, wynagrodzić stres (np. związany z wyjazdem do weterynarza), a także aby rozładować energię i uspokoić koty np. przed podróżą. Często zdarza się, że koty po kontakcie z kocimiętką wybierają się na dłuższą drzemkę i mniej przejmują się tym, co dzieje się dookoła. Kocimiętka jest również niezastąpiona w sytuacjach, gdy kot kręci wąsem na nowe drapaki czy legowiska i chcemy zwrócić na nie kocią uwagę. 

Więcej informacji o magicznym działaniu kocimiętki znajdziesz na naszym blogu: https://blog.mykotty.pl/2020/12/07/magiczne-dzialanie-kocimietki-dlaczego-koty-szaleja-na-jej-punkcie/ 

Waleriana – “śmierdząca” kuzynka kocimiętki

Waleriana to kocie ziółko, od którego wielu Opiekunów wolałoby się trzymać z daleka. I doskonale to rozumiemy, bo kto chciałby trzymać w domu kocie zabawki pachnące jak mocno przepocone skarpetki. Ale jak się okazuje, koty taki zapach naprawdę rajcuje i często zdarza się, że futra zupełnie obojętne na aromaty kocimiętki wręcz szaleją na punkcie waleriany. Nasza teamowa kotka Tosia wpada do tej grupy! 

A jak koty reagują na walerianę? Podobnie jak na kocimiętkę, choć rośliny te różnią się od siebie substancjami odpowiedzialnymi za kocią reakcję. Suszona waleriana lub zabawka nią wypakowana może pobudzić kota do zabawy, zachęcić do do bardziej intensywnej aktywności (także w zabawie solo) lub wręcz przeciwnie – zadziałać uspokajająco, wprowadzając kota w tryb relaksu. Ze względu na bardzo intensywny zapach waleriany poleca się trzymać ją w szczelnie zamkniętych pojemnikach i podawać kotu jedynie od czasu do czasu, aby magiczne działanie ziółka po prostu nie straciło swoich efektów. Tak też pakujemy naszą zabawkę KUNG FU, w której znajdziecie mix waleriany i kocimiętki – koty na dzielni szepczą, że to najlepszy towar w mieście. 

Patyczki matatabi (silver vine)

Niektórzy koci Opiekunowie nie wyobrażają sobie nie mieć zapasu patyczków w domu podczas gdy inni nigdy o nich nie słyszeli. Patyczki matatabi to prawdopodobnie najmniej popularny wybór wśród magicznych kocich ziółek, ale zdecydowanie warto poznać się z nimi bliżej. Matatabi, znane również jako Silver Vine, to pnącze pochodzące z Azji, znane w kocim świecie przede wszystkim w formie zasuszonych patyczków. Jego zapach jest dla nas, człowieków, niemalże niezauważalny – otwierając świeżą paczkę patyczków nie musisz obawiać się odurzającej chmury zapachu jak ma to miejsce np. w przypadku waleriany. 

Nie wszystkie koty reagują na matatabi tak intensywnie, jak na kocimiętkę czy walerianę. Jeśli jednak Twoje futra podchodzą z obojętnością do pozostałych kocich ziółek, matatabi to zdecydowanie coś, co warto wypróbować. Szczególnie fajnie sprawdzają się w przypadku kotów, które lubią swoje zabawki podgryzać – patyczki nadają się do gryzienia idealnie, a przy tym wpływają korzystnie na zdrowie zębów (choć oczywiście nigdy nie zastąpią prawidłowej higieny jamy ustnej). Z uwagi na kształt i wielkość patyczków, podczas zabawy możesz spodziewać się właśnie podgryzania, toczenia patyczka, podrzucania go, prób kopania – mówiąc krótko: kociej euforii w najczystszej postaci. 

Jak długo działają kocie ziółka? 

Bez względu na rodzaj aromiautycznych zabawek, które podajesz swojemu kotu, ich najbardziej intensywne działanie przypada zwykle na pierwsze 5-10 minut zabawy. Po tym czasie koty z reguły stają się na zapach obojętne na dłuższy czas. Niektóre źródła podają, że kot ponownie zareaguje na kocimiętkę czy walerianę po upływie ok. 2 godzin, ale z dośwaidczenia wiemy, że im większe przerwy między ziółkowymi sesjami robimy, tym większa radocha kotów, gdy ulubiona zabawka znów pojawi się na horyzoncie. 

A na jakie ziółka Wasze koty reagują najchętniej i jak często podajecie im zabawki z kocimiętką, walerianą lub patyczki matatabi? Dajcie znać w komentarzach, przeKoty! 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.