Każdy przeKot wie, że futra to słodkie przytulaki i nieokiełznane rozrabiaki zamknięte w jednym, puchatym ciele. I za to je kochamy! Ale gdy wchodzisz do pokoju, a kot męczy kanapę zamiast drapaka… oj, będzie z tego draka. Kociej natury rzecz jasna nie zmienimy – drapanie jest dla futer tak ważne, jak jedzenie czy oddychanie! Ale co, oprócz obwarowania mieszkania drapakami możemy zrobić, aby kanapy i fotele nie wyglądały jakby ktoś wrzucił je pod kosiarkę? Dziś, przeKocie, sprawdzimy czy istnieją meble kotoodporne i jak zabezpieczyć tapicerkę, aby przetrwała pod kocimi pazurami jak najdłużej.
Meble kotoodporne – czy to w ogóle możliwe?
Gdy w domu pojawia się kot, nikt nie zastanawia się raczej nad wymianą wszystkich mebli na nowe. I słusznie, bo pracując z kotem od maleńkości możemy tak przygotować domową przestrzeń, aby drapanie foteli i kanap nie było dla kota kuszącą rozrywką. Zagwozdka pojawia się jednak w momencie, gdy kot faktycznie drapie meble i wymiana kanapy na nową to konieczność. Bo jaki mebel wybrać, aby kot nie rozniósł go na strzępy? Czy istnieją meble kotoodporne? I czy jesteśmy w stanie nauczyć starego kota nowych sztuczek i przekierować jego uwagę z kanapy na drapaki? Sprawdźmy to.
Materiały odporne na kocie pazury
Zacznijmy od kocioodpornych tapicerek. Bo choć może Cię to, przeKocie, zaskoczyć, są takie materiały, które dla kotów są średnio interesujące, a przy tym ślady zadrapań są na nich mało widoczne. Zasadniczo najlepsza kanapa dla przeKociego Opiekuna to ta, która będzie jednocześnie wytrzymała i łatwa w czyszczeniu, na wypadek kocich wpadek lub kłaczkowej śnieżycy. Do materiałów, które spełnią takie kryteria należą między innymi:
- mikrowłókna i mikrozamsz – to zdecydowanie najlepsze materiały, jeśli zależy Ci na ograniczeniu zadrapań na fotelach i kanapie. Koty niekoniecznie lubią wbijać w nie swoje pazury, bo nie mają się tu czego uczepić. Dodatkowo tapicerki te są stosunkowo odporne na zabrudzenia i łatwe w czyszczeniu, a więc bez problemu utrzymasz je w dobrej kondycji nawet gdy kotu zdarzy się wpadka.
- tkaniny o ciasnym splocie. Jeśli stawiasz na bardziej klasyczne obicie kanapy, zwróć uwagę na gęstość splotu tkaniny – im mniejsze i ciasno zaciągnięte “oczka”, tym trudniej wbić się kotu w tapicerkę i zrobić zadziorki. Nawet jeśli kot od czasu do czasu podrapie kanapę, zniszczenia nie będą bardzo widoczne i stosunkowo łatwo będzie je ukryć.
- skóra. Ta syntetyczna, ekologiczna jest nieco mniej wytrzymała niż skóra naturalna, ale jeśli postawisz na wysoką jakość w dalszym ciągu możesz liczyć na mebel kotoodporny. Skóra nie jest całkowicie odporna na zadrapania, ale jej urok jest taki, że drobne, powierzchniowe rysy wyglądają tu po prostu naturalnie. Koty niekoniecznie lubią też skórę drapać, choć oczywiście zawsze znajdą się wyjątki od reguły.
- Tkaniny outdoorowe. Możesz pomyśleć – meble tarasowe w domu? Ale to naprawdę solidny plan, przeKocie, jeśli Twoje futra mają tendencję do drapania kanap i foteli. Meble przeznaczone do ogrodu czy na taras są z reguły jednymi z najbardziej wytrzymałych, bo materiał z którego zostały wykonane jest przystosowany do znoszenia różnorodnych warunków atmosferycznych. Jeśli masz kota lubiącego siać chaos i rozrabiać od rana do wieczora, kanapa pokryta tkaniną outdoorową będzie łatwa w czyszczeniu i utrzymaniu, odporna na zadrapania, a przy tym wystarczająco wygodna, by zasiąść na niej do wieczornego seansu filmowego.
Wśród materiałów “kotoodpornych” na próżno szukać tweedu, kordonku czy aksamitu. Takie materiały, choć mogą się podobać, bywają trudne w czyszczeniu lub mało odporne na zadrapania ze względu na rodzaj splotu. W przypadku weluru możesz jednak znaleźć specjalnie wzmocnione tapicerki, dzięki którym możesz pozwolić sobie na trendy kanapę bez obaw, że kot rozniesie ją na strzępy.
Jak chronić kanapę przed kocimi pazurkami?
Wybór materiału, z jakiego wykonana jest kanapa czy fotel to dopiero początek. Jeśli chcesz, aby Twoje meble były faktycznie zabezpieczone na wypadek kociego ataku, warto sięgnąć po dodatkowe narzędzia. I nie chodzi nam tutaj o odstraszanie kota od kanapy, ale raczej takie jej zabezpieczenie, aby kot miał możliwość realizowania swoich potrzeb bez wyżywania się na Twoim fotelu 🙂
Drapak na ratunek. Ta kwestia nie wymaga chyba przypominania – drapak to podstawowy mebel na wyposażeniu każdego kociego domu. Najlepiej, by nie był jeden, osamotniony, schowany w najdalszym rogu mieszkania – drapaki ustaw tam, gdzie kot faktycznie potrzebuje drapać. W salonie. Obok kanapy. Z miejscem widokowym za okno. Obok Twojego miejsca pracy. Koty chcą zaznaczyć swoją obecność tam, gdzie i człowiek przebywa najczęściej. Kanapa ma więc dla nich ogromne znaczenie. Atrakcyjny drapak ustawiony obok ma szansę odciągnąć kocią uwagę od tapicerki. I właśnie z taką myślą powstały drapaki LUI, VIGO i TOBI.
Sprawdź jak oduczyć kota drapania mebli z pomocą drapaków: https://blog.mykotty.pl/2019/08/14/drapak-vs-kanapa-1-0-czyli-jak-oduczyc-kota-drapania-mebli/
Kanapa (nie)dostępna. Kanapa jest miejscem ważnym społecznie i przebywając na niej, kot czuje się częścią Twojej rodziny. Gdy jednak nie chcesz, aby swoimi posiadówkami zniszczył tapicerkę, warto pomyśleć o jej zabezpieczeniu. Najprostszy sposób to oczywiście zarzucenie na kanapę koca – łatwo go wyprać lub wymienić, a kot niekoniecznie zechce go drapać (bo koc się podnosi, więc nie spełnia warunku stabilności niezbędnego w każdym dobrym drapaku). Niektóre meble mają także opcję dokupienia dodatkowej osłony lub pokrowca, którymi zabezpieczysz całą kanapę (łącznie z bokami) i które również łatwo wypierzesz lub wymienisz, jeśli zajdzie taka konieczność.
Metoda “na taśmę”. Jeśli choć raz szukaliście w internecie sprawdzonych sposobów na to, aby kot nie drapał kanapy, metoda “na taśmę” na pewno obiła się Wam o uszy. Chodzi po prostu o to, aby drapane przez kota boki kanapy zakleić dwustronną taśmą klejącą. Dlaczego to działa? Bo gdy kot raz, drugi i kolejny przyklei się łapką do taśmy, istnieje duża szansa, że po prostu zrezygnuje z drapania w tym miejscu. Przyklejanie się łapami do kanapy do przyjemnych nie należy. Aby jednak sposób miał szanse powodzenia, konieczna jest konsekwencja i wykorzystanie metody “TAK-NIE” w której na każde zabronione działanie dajemy kotu bardziej atrakcyjną alternatywę. Po pierwsze, upewnij się, że taśma zawsze jest lepka i wymieniaj ją regularnie do czasu, aż kot całkowicie straci zainteresowanie kanapą i faktycznie przekieruje swoją uwagę na drapak. Po drugie, zapewnij kotu dostęp do drapaka tuż obok kanapy. Ważne, aby był solidny, stabilny i dawał taką samą frajdę z drapania, jak kanapa – nie może się przesuwać czy poruszać pod kocim ciężarem. W przeciwnym wypadku kanapa zawsze będzie bardziej atrakcyjna.
Koci pedicure. Naprawdę nie warto go odpuszczać. Nawet jeśli Twój kot nie jest wybitnie zainteresowany drapaniem kanapy, trudno uniknąć zaciągnięć tapicerki z pazurkami ostrymi jak haczyki. I pamiętaj – nielimitowana liczba drapaków w domu nie eliminuje potrzeby przycinania pazurków, bo koty podczas drapania ostrzą je, a nie ścierają. Skrócenie samej najostrzejszej końcówki poprawi komfort życia kota, Twój i Twoich mebli.
Czy warto inwestować w kocioodporne meble?
Odpowiedź pozostawiamy Tobie, przeKocie. W naszym odczuciu jest to zdecydowanie temat wart uwagi, jeśli Twoje koty przyjęły na siebie życiową misję zmiany statusu kanapy i usilnie starają się przemienić ją w drapak. Faktem jest jednak, że żaden materiał nie będzie w 100% odporny na kocie zadrapania i gdy już decydujesz się na Opiekę nad kotem, dobrze jest pracować z nim tak, aby kanapa nie była jedynym atrakcyjnym miejscem do drapania w całym domu. Bo dla kota drapanie to rzecz zupełnie naturalna, jak oddychanie, jedzenie czy korzystanie z kuwety. To po prostu instynkt, który muszą zaspokoić. Koci sposób na wzmacnianie mięśni, znaczenie terenu, higienę osobistą i zabawę. A jak Wy, przeKoty, radzicie sobie z drapaniem mebli? Zdarza się to u Was notorycznie, czy może trafiły się Wam wyjątkowo grzeczne futra? Dajcie znać w komentarzach.