5 kroków do kociego szczęścia. Zafunduj swoim futrom przeKocie życie.

Dziś przychodzimy do Was, drogie przeKoty, z tematem prostym, acz bardzo ważnym dla kociego szczęścia. Bo choć życie z futrami to pozornie łatwa sprawa, są takie kwestie, o których w natłoku spraw codziennych możemy zwyczajnie zapominać. Nie ważne, czy właśnie przygotowujesz się na swojego pierwszego kota, czy życie z kotami jest dla Ciebie chlebem powszednim, dziś zerkniemy na listę 5 dobrych nawyków, dzięki którym zapewnisz swoim futrzakom najlepszą jakość życia 🙂 

Zadbaj o kocią aktywność

Kot – leniwy kanapowiec? Ten mit już na wstępie wyrzucamy do kosza! Koty faktycznie uwielbiają spędzać czas na leniuchowaniu i błogich drzemkach, ale nie daj się zmylić. Twoje futra potrzebują zabawy i aktywności fizycznej, nie tylko dla swojego zdrowia, ale też przede wszystkim szczęścia. W każdym kocie drzemie dziki łowca czekający na okazję do zapolowania. Czy jego ofiarą padnie przelatująca obok mucha, smaczny kąsek spadający ze stołu czy ulubiona zabawka – to już nie ma znaczenia. Bo najważniejsze jest to, że kot polować musi i jeśli nie stworzymy mu ku temu okazji, sam znajdzie sobie zajęcie. Istnieje duże prawdopodobnieństwo, że efekty kocich wyborów mogą się człowiekom nie spodobać. 

Nawet 5 minutowe sesje zabawy wystarczą, żeby zaangażować do pracy kocie zmysły i pobudzić kota fizycznie i umysłowo. Zabawki dopasuj oczywiście do tego, co lubi Twój kot i nie bój się eksperymentować – polowanie dzień w dzień na tą samą zabawkę, w dokładnie ten sam sposób każdemu się w końcu znudzi. 

PS Jeśli Twój kot niechętnie podrywa się z kanapy na widok wędki czy pluszowej myszki, przetestuj z nim polowanie na patyczek od wędki, na zwinięty papierek, kulkę z folii aluminiowej, sznurek – wszystko oczywiście pod kontrolą, aby kitku nie zrobił sobie krzywdy. A jeśli chcesz naprawdę rozkręcić jego motorek, zabawki z kocimiętką i walerianą to Twoja tajna broń. Z relacji przeKotów wiemy, że zabawka Kung Fu porwała już do zabawy niejednego leniuszka. 

Wzbogać kocie menu 

Nie mamy tu oczywiście na myśli podawania kotu jedzenia “ze stołu” czy serwowania innej saszety każdego dnia – takie atrakcje szybko mogą się skończyć kuwetową rewolucją. Ale warto mieć w rotacji przynajmniej kilka smaków i marek karmy, które kot chętnie spałaszuje.  Dlaczego? Bo przyzywczajenie kota do wyłącznie jednej karmy to spore ryzyko. Co zrobisz, jeśli producent nagle zmieni skład? Albo w ogóle wycofa smak ze swojej oferty? Co się stanie, gdy ktoś inny będzie musiał awaryjnie zająć się Twoim kotem i chcąc nakarmić kota poda mu puszkę, której ten nie będzie chciał ruszyć? A jeśli kot dostanie alergii na któryś ze składników karmy, ale inne smaki nie będa go interesowały? Kot na strajku głodowym to duży problem, więc zróżnicowanie kociego menu naprawdę się opłaca. Z resztą, kto chciałby widzieć każdego dnia to samo danie na swoim talerzu. 

Zagospodaruj kocią przestrzeń

Koty to stworzenia terytorialne i lubią czuć, że każdy zakątek domu jest w ich władaniu. To poczucie przynależności budowane jest przede wszystkim dzięki znaczeniu terenu poprzez drapanie, ocieranie się oraz załatwianie potrzeb fizjologicznych. I z tego właśnie powodu zasoby kluczowe do Twojego kota – miski, kuweta, drapaki, legowiska, zabawki i punkty widokowe powinny znajdować się w całym domu, w strefach ważnych społecznie. Pozwól Twojemu kotu poczuć, że jest częścią rodziny. 

Jak wygląda to w praktyce? 

  • Nie upychaj kuwety w ciemnym, ciasnym, dalekim kącie z jedną drogą ucieczki. Z perspektywy kota to skarbnica zapachów i najważniejsze miejsce w całym domu. Jeśli zadbasz codziennie o czystość kuwety, a Twój kot nie ma problemów gastrycznych, obiecujemy – jej zapachy nie będą Ci przeszkadzać 🙂 
  • Daj kotu szansę drapania. Tu ponownie pojawia się temat miejsc ważnych społecznie – koty drapią kanapy i fotele, bo chcą zostawić swój zapach tam, gdzie Ty. Samotny drapak stojący w kącie sypialni nie spełni swojej roli, ale drapak LUI ustawiony tuż przy kanapie to już dla kota prawdziwy skarb. A im w domu drapaków więcej, tym lepiej! 
  • Zabawki, legowiska, miejsca do obserwacji – podobnie jak w przypadku drapaków, nie ograniczaj ich do jednego pokoju. Im bardziej pozwolisz kotu rozłożyć się dookoła domu, tym lepiej. Pomyśl o rzeczach kota tak, jak o własnych – są wszędzie. No chyba, że mieszkasz w pustej przestrzeni 🙂 
  • Wydziel przestrzenie na jedzenie, picie, toaletę i wypoczynek. Kto miał okazję żyć w ciasnym pokoju w akademiku ten wie, że wrzucenie wszystkich stref życia do jednego pomieszczenia to nienajlepsza zabawa. Twój kot też nie chciałby jeść, pić, załatwiać się i spać w tym samym miejscu. Wykorzystaj więc przestrzeń domową na maksa – Ty masz swoją łazienkę, sypialnię, salon, kuchnię, więc niech i kot cieszy się podobnym poziomem wygody. 

Opanuj sztukę “obsługi” kota 

Obcinanie pazurków, podawanie leków, czesanie kota, pakowanie go do transportera – życie z kotem to nie tylko mruczando o poranku i głaskanie miękkiego futerka. Jako Opiekunowie musimy też radzić sobie ze sprawami trudnymi, ale niezbędnymi, jak nieoczekiwany wypad do lecznicy, zadarty o kanapę pazur, podawanie leków na odrobaczanie. Oczywiście praca z młodym kociakiem przynosi najlepsze rezultaty, bo czym skorupka za młodu nasiąknie… Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by pracować także ze starszymi kotami. 

Jeśli nie wiesz, gdzie zacząć, zawsze możesz poprosić o pomoc behawiorystę lub lekarza weterynarii, który pokaże jak prawidłowo obcinać pazurki czy podawać leki. Poprzez sumienną pracę z kotem, pewność siebie przy wykonywaniu niezbędnych zabiegów i stosowanie pozytywnego wzmocnienia i nagród, życie z kotem z czasem stanie się łatwiejsze nawet w tych trudniejszych momentach. I pamiętaj – gdy Ty się stresujesz, kot stresuje się jeszcze bardziej, a ojojaniem jeszcze nikt niczego nie załatwił. 

Zabezpiecz dom przed kocimi szaleństwami 

Przygotowanie domu dla kota przypomina trochę zabezpieczanie go przed małym dzieckiem, ale takim, które potrafi dotrzeć pod sam sufit. Możliwości kotów w zakresie wysokości skoków, wciskania się w ciasne miejsca, strącania rzeczy z szafek czy podgryzania niedozwolonych rzeczy zaskoczyły już niejednego Opiekuna. Nie bądź kolejną ofiarą nieograniczonej kociej wyobraźni! Spójrz na swoją przestrzeń okiem kota i upewnij się, że nie ma mowy, aby kot dostał się do środków czystości, leków, Twojego jedzenia, trujących roślin, drobnych elementów, które mógłby połknąć, szuflady z nożami, półek z kryształami, świeczek (nie tylko tych zapalonych) … możemy tak wymieniać bez końca. Pamiętaj też o zabezpieczeniu okien i balkonów, aby uchronić kota przed upadkiem, ucieczką lub zaklinowaniem się. 

A co Wy, przeKoty, dopisalibyście jeszcze do naszej listy? Na pomysły czekamy, jak zawsze, w komentarzach pod artykułem i na naszym Facebookowym profilu → https://www.facebook.com/myKottypl/. Do zobaczenia, do usłyszenia! 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.