Gdzie ustawić drapak, by zawsze był hitem w kocim domu?

Gotowi. Do LUI DRAP! Koty mają drapanie zapisane w genach i korzystają z niego w każdej przestrzeni, w jakiej się znajdują. I nie tylko o ścieranie ostrych pazurów się tu jednak rozchodzi – dla kota to także trening, rozrywka i ważny element znaczenia terenu. Każdy futrzak przyzna, że spośród wszystkich wymyślnych mebli i akcesoriów, jakie człowieki zgarniają ze sklepów zoologicznych, drapak jest zdecydowanie tym jednym z najważniejszych. Jest jak błyszczący koci Rolce Royce prosto z salonu. Luksusowej fury nie zaparkujesz jednak na ulicy pod blokiem – bez odpowiedniego schronienia szybko straci na wartości. Podobnie jest z drapakami: zaparkuj źle, a w oczach kota w ogóle nie będzie nadawał się do użytku.

Dziś, przeKoty, stawiamy przed sobą i Wami pytanie: Gdzie ustawić drapak, by zawsze był hitem w kocim domu? I dlaczego miejsce ustawienia drapaka ma dla kota znaczenie? Sprawdźmy! 

Lokalizacja ma znaczenie

Koty to stworzenia z natury ciekawskie i zdaje się, że gdy w ich polu widzenia pojawi się nowy drapak lub legowisko, od razu zajmą na nim miejsce. Zwolnij, rumaku! Kot też ma prawo kręcić wąsem, jeśli coś mu nie pasuje. Gdy zgłaszacie się do nas, przeKoty, z podobnym problemem, zawsze staramy się odpowiedzieć Wam na pytanie i pomóc w przekonaniu kota do nowego drapaka. Nie ma jednak złotej listy tricków, które zadziałają bez wyjątku na każdego futrzaka. Jest jednak jeden czynnik, bez którego trudno liczyć na sukces: odpowiednia lokalizacja. 

Przenieśmy się na moment w świat człowieków. Wyobraź sobie, przeKocie, że dostajesz w prezencie swoje wymarzone auto. Auto, o którym od dawna marzysz, który idealnie prowadzi się na drodze, wygląda nieziemsko i którego każdy sąsiad będzie Ci zazdrościł. Niestety, auto przychodzi do Ciebie z jednym warunkiem: jego garaż jest daleko od Twojego domu i nie możesz pozostawić auta nigdzie indziej, tylko właśnie w tym garażu. I prach! Czar pryska. Auto nie jest już tak fajne, bo nie stoi tam, gdzie tego chcesz i żeby z niego korzystać, musisz przebyć 2 godziny drogi pociągiem w każdą stronę. Niefajnie! Koty reagują podobnie na ustawienie drapaków w domu – gdy są garażowane za daleko, czy jest sens z nich korzystać?  

drapak lui

Kot radzi: w poszukiwaniu purrfekcyjnego miejsca na drapak

Sztuka znalezienia złotej lokalizacji dla drapaka tkwi w zrozumieniu tego jak koty postrzegają swoją przestrzeń. Drapaki są dla nich nie tylko domową siłownią – są miejscem zabawy, ale też drogowskazami. Drapak w domu pozwala kotu zostawić swój zapach w miejscach strategicznych i przy każdym kolejnym patrolu terenu upewniać się “tu byłem, to moje, czuję się tu dobrze”. 

Gdzie drapaki sprawdzą się najlepiej? 

  • W miejscach ważnych społecznie. Kot chce zostawić zapach dokładnie tam, gdzie przebywa na co dzień jego domowe stado, w tym także Ty, przeKocie! To dlatego do drapania wybiera fotel, obicie kanapy, dywan pod stolikiem kawowym, narożniki mebli. Spraw, aby w takich miejscach miał dla siebie wartościową alternatywę, a Twoje meble mają szansę wyjść z akcji bez szwanku. 
  • W miejscach bezpiecznych. Znacząc teren poprzez drapanie kot daje samemu sobie sygnał: tu jestem bezpieczny. Nie skorzysta więc z drapaka, który stoi w głównym domowym ciągu komunikacyjnym i obok którego ciągle będzie ktoś przechodził. Owszem, takie miejsca są dla niego ważne i jeśli drapak służy kotu za drogowskaz, przedpokój czy wejście do salonu będą świetną miejscówką. Jeśli jednak drapak ma służyć też do spania i obserwacji, punkty takie są zwyczajnie zbyt ruchliwe. 
  • Z widokiem na horyzont. Drapaki, szczególnie te wysokie, powinny dawać kotu szansę na obserwację całego terytorium. Mniejsze modele, jak nasz TOBI, świetnie wyglądają na szczycie regału na książki czy blacie biurka. Ważne jednak, aby zawsze dawały szansę pozostania blisko akcji – co kotu z punktu obserwacyjnego z widokiem na mieszkanie, jeśli do zestawu trzeba dołożyć lornetkę! 
  • W miejscach wybranych przez kota. Czasem zadanie ustawienia drapaka jest niezwykle proste – wystarczy obserwować zachowania kota! Jeśli regularnie maltretuje róg kanapy, dajmy mu alternatywę w postaci drapaka tuż obok. Środek dywanu? Proszę bardzo! Gdy kot dyktuje warunki, z pewnością będzie zadowolony z efektów.  
  • W ciągu kociej autostrady. Wybór miejsca na drapak warto rozważyć pod kątem budowania w domu nieprzerwanej kociej autostrady. Jeśli mamy półki, które kot obczaja z zaciekawieniem i komodę, do której nie może doskoczyć z podłogi, dodanie drapaka tuż obok wzmocni jego poczucie pewności siebie! Dzięki stopniowi z drapaka, a nasz LUI czy VIGO sprawdzą się w tej roli doskonale, kot będzie mógł dotrzeć wyżej i zwiedzać mieszkanie bez dotykania podłogi. 

O budowaniu kocich autostrad wspominaliśmy już na naszym blogu: 

Gdzie nie stawiać drapaka? Schowanego za firanką, w dalekim kącie pokoju, w łazience, kuchni czy, trzymajcie się święci kociarze – w szafie! Znamy różne przypadki próby ukrywania kocich mebli, które często są zwyczajnie mało estetyczne i właśnie dlatego misją myKotty jest tworzyć drapaki, które w każdym wnętrzu będą prezentowały się purrfekcyjnie! 

drapa lui

Nowy “miau”, stary “not”, czyli wymiana drapaków 1:1

Przygarnięcie nowego drapaka pod dach kociego domu wydaje się zadaniem prostym – wszak koty i drapaki to połączenie idealne. Jeśli jednak zbyt szybko pozbędziemy się starego drapaka i zastąpimy go innym, mogą być kłopoty. Bo przecież dla kota nie liczy się wyłącznie świeża powierzchnia z solidnej tektury, która aż prosi się o ślady kocich pazurków! Liczą się zapachy, a te przywiezione na drapaku prosto z fabryki nie mogą równać się z aromatem drapaka wysiedzianego, wydrapanego i zakłaczonego. I choć na niektóre koty zapach świeżej tektury podziała jak płachta na byka, inne będą potrzebowały czasu na oswojenie się z nowością. 

Nowy i stary drapak powinny być dla kota początkowo równocześnie dostępne. Niech nowy stanie w miejscu, gdzie kot będzie chciał się nim zainteresować, ale stary pozostawmy tam, gdzie kot dalej będzie miał do niego dostęp i radość z korzystania. Koty nie lubią zmian, a taki scenariusz jest o wiele łatwiejszy do przyswojenia, niż całkowite pozbycie się starego drapaka jak tylko nowy pojawi się w domu. Wyjątek mogą stanowić tutaj tylko drapaki połamane, których używanie dla kota jest niekomfortowe i niebezpieczne – taki mebel trzeba wyeliminować lub właściwie zabezpieczyć do czasu akceptacji nowego drapaka. 

Pokochaj eksperymenty

Pamiętajcie, drogie przeKoty, że wszystkie rozwiązania jakie podsuwamy Wam my (także koci Opiekunowie, którzy od 9 lat na drapakach i akcesoriach dla kotów zjedli zęby i nerwy:) nie muszą zadziałać na Waszego futrzaka. Dlaczego? Bo jak już wspominaliśmy, każdy kot ma indywidualne preferencje i może reagować pozytywnie i negatywnie na zupełnie inne bodźce, niż inni koci kumple. To właśnie dlatego eksperymentowanie jest najlepszą drogą do sukcesu, nawet jeśli próby przekonania kociaka do nowego drapaka mają potrwać dłuższy czas. Nie poddawajcie się! Znamy Waszych historii z dokocenia nowego drapaka w domu mnóstwo i miażdżąca ich ilość kończy się spektakularnym sukcesem. 

Przykład zobrazuje nam ciekawostka: usłyszeliśmy niedawno od jednego z naszych przeKotów historię kotki, która zaakceptowała swój drapak LUI po … 2 latach od zakupu. Opiekunowie nie zrezygnowali, drapak był dla niej zawsze dostępny, a kotka z czasem postanowiła: MIAU! To jest to, czego potrzebuję. Kotka Musti zaprezentowała nam tu oczywiście przypadek totalnie ekstremalny, który pokazuje jednak, że czas i cierpliwość potrafią zdziałać cuda. 

Testowanie różnych rozwiązań daje Wam unikalny wgląd w preferencje Waszego futrzaka i szansę, by zrozumieć jakie triki działają na jego wyobraźnię. Wśród nich mogą pojawić się: czas i cierpliwość, przenoszenie zapachów, włączenie drapaka do zabawy, nagradzanie i budowanie pozytywnych skojarzeń, nauka przez naśladowanie, a także magia aromiautycznych ziół. Wszystkie rozpisaliśmy szczegółowo przy okazji naszego przeKociego FAQ i oswajania kotów z nowymi meblami i serdecznie zapraszamy Was do tego artykułu: 

A jak u Was przyjmują się nowe kocie meble, drogie przeKoty? Są akceptowane z góry, od razu po wyjęciu z kartonu, czy może futrzaki chcą przetestować Waszą cierpliwość zanim zajmą zaszczytne miejsce na drapakowym tronie? 


Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.